Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że sukienki z lat 50. są najbardziej dziewczęce i urocze? Ja skapitulowałam i znalazłam chyba swoją wymarzoną suknię 😉 Zwróćcie uwagę na gorset – z przodu delikatnie zabudowany, ale za to odsłania plecy! Przepiękna linia i piękne wykończenie delikatnymi kokardkami. Obowiązkowo buty peep-toe (mam już pachnące niebieskie Lady Dragon z czerwonymi serduszkami) i gotowe! Biorę ślub w tej sukni!