Myślałam, że po takiej dawce ślubów vintage, zapomnę o marynistycznych inspiracjach 😉 Nic z tego jednak! Jak tylko zobaczyłam ten ślub, wiedziałam, że muszę Wam go pokazać! Wyraziste kolory, które kojarzą się z jednej strony z barwami amerykańskiej flagi, a z drugiej z marynistycznymi detalami. Granat, czerwień i biel są po prostu stworzone dla siebie! A ilość i pomysłowość detali, które znalazłam na tym ślubie porywa i zachwyca! Zacznijmy od czerwonego bukietu z peonii i róż. Przydymiony kolor czerwieni obu gatunków doskonale współgrał z kolorem sukienki. Druhny w granatowych sukienkach, a drużbowie czerwonych spodniach, granatowych butach i krawatach w paski 🙂 No powiedzcie sami, czy można nie pokochać takiej stylizacji?! Do tego należy dodać dekoracje na ślubie -rewelacyjną księgę gości z wioseł i oczywiście tort w kolorze granatowym z białą kotwicą, bojki i sieci rybackie! Cudowne! A jakby było mało powodów do zachwytu, to suknia PM mnie kojarzy się z morskimi falami 🙂 Fantastyczna energia!