1/6 Pink & Honey

by poniedziałek, 3 grudnia, 2012



Niech ludzie mówią, co chcą. Dla mnie angielskie śluby, łączące nonszalancką elegancję i rustykalną przytulność są najpiękniejsze na świecie! I na taki ślub zapraszam Was w poniedziałkowy, dość chłodny dzień! Słońce, radość, róż i… miód 🙂 Zacznijmy od miodku, który był przeuroczym prezencikiem dla gości. Rozlany do małych, ładnych słoiczków. Przewiązany chusteczką w kratkę i sznurkiem był ślicznym, idealnie pasującym do otoczenia podziękowaniem. Zresztą detali, które bezpośrednio nawiązują do rustykalnej stodoły jest tu całe mnóstwo! I to uwielbiam! Polne kwiaty, drewniane skrzynki po owocach i winie, cynowe naczynia. A do tego glamour dodatki – kryształowe żyrandole, świeczniki. Te ekstremalne połączenie jest dla mnie fantastycznym pokazaniem, na czym polega nowoczesna stylizacja. Równie elegancko prezentowali się oboje Nowożeńcy. Ona w seksownej sukience z ogromnym pasem wyszywanym kamieniami. On w ciemnym garniturze, koszuli w paski i… krawacie w kwiaty. Marynarka w kratę męska to kwintesencja british style! Odwaga, brytyjski szyk i styl! UWIELBIAM!

zdjęcia: SERGIUS BRUCE PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0