Zachwycają mnie ślubu urządzone z pompą, na których nie szczędzono pieniędzy na kwiaty i detale. Ale najbardziej podziwiam śluby niskobudżetowe, gdzie pomysłowość i kreatywność odegrały znacznie większą rolę, niż pieniądze 🙂 Lubię takie śluby, bo są one dowodem na to, że jak się chce to można. Oczywiście są rzeczy, których się nie przeskoczy, nawet największą dozą pomysłowości, jeśli nie ma się odpowiedniej ilości środków, ale dla osób, które mają fajne pomysły, wiele jest możliwe. Jest to również kwestia pewnej filozofii ślubnej. Prawdą jest, że jedne Pary pobierają się na dla innych i fety, którą urządza się z tej okazji, a inni pobierają się dla siebie i nie chcą przy tej okazji zrujnować swojego oraz rodzinnego budżetu. Takim przykładem jest dzisiejszy ślub. Bardzo pomysłowy, skromny, ale kolorowy i uroczy! Zobaczcie, jak feerią kolorów można ukryć niedostatki w kwiatach 😉 Wybrano ogniste, gorące i jesienne barwy – pomarańcz, żółty, fiolet i czerwień. Kwiaty w tych kolorach bardzo mocno akcentują swoją obecność na stołach, dzięki czemu nie potrzeba ich wiele. Jednakże największe wrażenie robią papierowe detale. I zachwycają pomysłowością! Od zabawnych rekwizytów do zdjęć portretowych gości, aż po chorągiewki i pompony! Cudownie zaaranżowany słodki bufet. Jak widać, nie potrzeba mnóstwa pieniędzy, aby ślub był niezapomniany.