Ale dziś będzie podróżniczo na blogu! Zaczynamy romantyczną sesją w Wenecji! Przed obiektywem zeszłoroczni Nowożeńcy Emilka i Mateusz. Za obiektywem MARCIN KĄDZIOŁKA. Sesja w jednym z najpiękniejszych miast na świecie, w ciepłym październiku (kiedy w Polsce czasami pada już śnieg), na tle znanych i mniej znanych zabytków miasta na wodzie. Zwykło się uważać, że sesja zdjęciowa w takim miejscu, jak Wenecja czy Paryż robi się sama. Wiele osób sądzi, że wystarczy pojechać w piękne miejsce, postawić Nowożeńców przed obiektywem i zdjęcia będą super, bo super miejscówka. Nic bardziej mylnego. Im bardziej znane i popularne oraz opatrzone miejsce, tym trudniej zrobić ciekawe, intrygujące i oryginalne zdjęcia. Sesji wykonanych na placu Świętego Marka widziałam kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset. Ale nigdy nie widziałam zdjęć zrobionych w bocznych uliczkach odchodzących od placu, z pałacem dożów w tle. Inna perspektywa. Inne spojrzenie. I KAPITALNE ZDJĘCIA! Agresywne kolory i dynamiczne kadry Marcina doskonale kontrastują z nobliwą historią miasta, rzeszami przechadzających się turystów, obowiązkowymi maskami weneckimi, jedynymi w swoim rodzaju gondolami i… praniem 😉 Przepiękna sesja, która z pewnością będzie dla mnie punktem odniesienia dla innych realizacji z Wenecji. Wielkie ukłony dla Marcina!