Pomarańcz i purpura. Dla miłośniczek mocnego uderzenia, żebyście nie mówiły, że tylko róże, róże i pastele 😉 Specjalnie dla Was, gorące połączenie, które kocha słońce i lato! DALIE!!! Czy ja Wam mówiłam, że uwielbiam dalie? 😉 Chyba nie! Zatem – UWIELBIAM DALIE! I apeluję, postuluję, namawiam pod groźbą szantażu! Wybierajcie dalie! Domagajcie się ich od florystek! Florystki niech namawiają swoje Panny Młode! Od razu dementuję plotki. Nie jestem przekupiona przez daliowe lobby. Po prostu uważam, że po latach niepachnących (żeby nie powiedzieć śmierdzących) róż z drugiego końca świata, należy nam się coś naszego! A Polska stoi ogrodowymi kwiatami! Ten ślub ma tyle pięknych i uroczych detali, że omówimy je dziś po kolei.
* * *
Jak zauważycie na zdjęciach poniżej, Panna Młoda i Pan Młody są podobnego wzrostu. Zatem PM wybrała płaskie buty, aby nie być wyższą. Czy ujęło to cokolwiek jej kobiecości? Bynajmniej! A na dodatek było jej wygodnie!
* * *
Dalie, dalie, dalie!
* * *
Kolor wstążki, która wykończyła bukiet oraz butonierkę, a także krawat Pana Młodego utrzymane są w jednej tonacji kolorystycznej.
* * *
Kocham takie rzeczy! Szklane słoje wypełnione napojami, zamiast straszących jeszcze od czasu do czasu na polskich weselach plastykowych butelek lub co gorsza kartonów!
* * *
Ślubna stylizacja nie musi być sztuczna, ani nudna! Najlepszy dowód!
Pan Młody oraz Drużbowie 🙂 Buty 🙂
i koszulki 😀
A Pan Młody widać kim się fascynował w dzieciństwie 😀
* * *
Urocze winietki i praktyczne! Poza imieniem gościa, znalazła się również nazwa ziołowego stołu, przy którym mieli usiąść.
* * *
Ogrodowo – ziołowy charakter przyjęcia podkreślały doniczki z ziołami i piękne etykiety botaniczne.
* * *
Nawet Tatuś miał trampki!
* * *
Kolor sukni druhen kontrastował z intensywną pomarańczą kwiatów, dodatkowo podkreśloną limonkową wstążką!
* * *
Cudna flower girl z mchowym koszyczkiem.
* * *
W USA standardem na weselu jest, że w zależności od miejsca oraz pory roku i pogody dla gości przygotowuje się koce, klapki, parasolki lub wachlarze.
* * *
Takie detale, sprawiają, że ślub staje się niezapomniany!
ROBIMY HAŁAS!
* * *
Budka z hamburgerami i hot-dogami 🙂 Uwielbiam! W Polsce też można pomyśleć o budce z lodami włoskimi, popcornem albo szybkimi daniami.
* * *
Dla gości czekały upominki z domowymi dżemami. Prosta dekoracja – lniana lub płócienna szmatka + sznurek, a jakie urocze!
* * *
Drogowskazy są bardzo trendy!
* * *
Rozumiecie, dlaczego potrzebne były baleriny?