Witam Was w ten śnieżny, poniedziałkowy poranek! Nie wiem, jak u Was, ale u mnie pada śnieg. Ale przynajmniej nie ma syberyjskiego mrozu. Przeraża mnie wizja metrowych zasp i przedzierania się przez nie, dlatego, żeby odpędzić biały puch, będzie teraz bardzo kolorowo! Róż, seledyn, lazur i brzoskwinia – kolory pastelowe, ale energetyczne! I wspaniale komponujące się ze stylizacją boho, którą to wybrali Nowożeńcy. Turkusowe szpilki Panny Młodej, kolorowe suknie druhen i mnóstwo peonii o najróżniejszych odcieniach różu. Zwracam uwagę na cudne detale, takie jak – stara, srebrna patera, wysoki świecznik, drewniany podest na tort, błękitne, szklane buteleczki na kwiaty. Zwracam uwagę na kwiaty druhen – miały one pojedyncze kwiaty peoni przewiązane jedynie wstążeczką. Urokliwy ślub, idealny na poniedziałkowy start!