Trafiam ostatnio na wiele pięknych, monokolorystycznych ślubów. Wśród kolorowych ślubów, gdzie tradycyjna biel i czerń są tylko tłem dla wybranego koloru przewodniego, takie śluby to prawdziwa rzadkość i perełki. Dlatego dla miłośników, czystej bieli, jak z reklamy telewizyjnej z boskim Zygim Ch. 😉 ten oto ślub! Przepiękna stylizacja Pary Młodej. Ona w pięknej sukni z czarną wstążką i kokardą oraz czarnych szpilkach. On w czarnym, klasycznym garniturze z krawatem w paski. Czysta, klasyczna forma, która swoją prostotą nadaje niepowtarzalny, a dzięki dodatkom elegancki charakter. Jednym akcentem kolorystycznym jest zieleń kwiatów oraz zgniło zielony odcień wstążki, którą przepasano wiązankę. Taka kolorystyka została z pewnością wybrana z uwagi na bardzo kolorowe i niejednorodne otocznie. Meksykańska hacjenda to feeria barw, a na jej tle najbardziej uroczo i przede wszystkim wyraziście wyglądał najbardziej klasyczny zestaw, czyli biel i czerń. Zwracam Waszą uwagę na kwiaty użyte w bukiecie. Wybrano białe i kremowe, różne gatunki kwiatów, które nieco przełamują symetryczną stylizację Nowożeńców.