Ślubna klasyka kolorystyczna – czerń i biel. Zawsze modna. Zawsze szykowna. I zawsze trendy. Niesamowite detale i wyjątkowa stylizacja. Panna Młoda w przepięknej sukni Vera Wang z czarną szarfą. Idealnie dopasowane kolorystycznie i wzorniczo balerinki, wstążka w bukiecie i krawat Pana Młodego oraz francuska parasolka! Pokazywałam Wam już na blogu te paryskie cudeńka (zobacz TU). Kolor biały i czarny pojawił się również na eleganckim torcie i… dyniach! Tak! To co widzicie na jednym ze zdjęć wraz z przymocowanymi winietkami, to kremowe dynie 🙂 Małe, ozdobne i śliczne! Dostępne również w Polsce. Szalenie podoba mi się, że pomimo bardzo stylowej oprawy i surowej kolorystyki, Nowożeńcy zdecydowali się na tak uroczy akcent, jak dynie służące, jako podstawki do winietek. Nie trzeba sztywno trzymać się wyznaczonej stylistyki. Pozwólcie sobie na odrobinkę szaleństwa i wprowadźcie do aranżacji, dekoracji albo Waszej stylizacji, jakiś zaskakujący element. Cudny ślub!