O tym, że moda ślubna coraz śmielej wkracza do sieciówek pisałam już kilkakrotnie. Dość wspomnieć, że H&M zaprezentował na ten sezon eko suknię ślubną. W Polsce niestety (i oczywiście) niedostępną. Teraz TOPSHOP wraz z Richardem Nicoll przygotował kolekcję ślubną inspirowaną modą uliczną. Kolekcja zawadiacka, odważna, niemająca wiele wspólnego z tradycyjnymi sukniami. Jestem pewna, że w Polsce nie ma szans w tym momencie na entuzjastyczne przyjęcie przez Panny Młode, ale w Anglii kolekcja spodobała się i mam nawet jeden ślub, gdzie PM ma właśnie jedną z pokazanych niżej sukienek. Ślub był oczywiście bardzo british i jak najbardziej kreacja pasowała do konwencji. A co Wy sądzicie o takiej modzie ślubnej?