Taka sesja zaręczynowa?! W takiej sukni, bolerku i butach, to nawet ja bym się skusiła! Cudowna, obłędnie oświetlona sesja. Nieprawdopodobna dziewczyna. To spojrzenie. Włosy. Kolor karnacji. Wszystko tworzy jedną całość ze złocistą suknią (te cekiny!) i butami. Połączenie odcienia starego złota i brudnego, pastelowego różu, to coś na co Was niedawno namawiałam! Zobaczcie TU. Jak widać, wystarczy odpowiednia stylizacja, aby sesja była niezapomniana. Tak, jak czasami wystarczy niezwykłe miejsce, aby sesja była oryginalna. Pamiętajcie o tym planując swoją sesję zaręczynową. Postawcie albo na Wasz wyrazisty wizerunek, albo wybierzcie szalone, nietypowe, oryginalne miejsce.