Dawno nie pokazywałam Wam sesji narzeczeńskich 🙂 Dziś to nadrabiam i to jedną z najpiękniejszych sesji, które widziałam! Oczywiście zauroczyła mnie stylizacja i miejsce 🙂 Jestem nieuleczalnie zafascynowana morskimi klimatami. A jeśli do tego dodano nieco elementów vintage, to szaleję z radości! Prosty baldachim, stare aparaty i kamera, świece, muszelki, lniane tkaniny i koronka. Podoba Wam się? Ja nie mogę oderwać wzroku!