Anglicy są niesamowici! Nie wiem czy oni rodzą się z dobrym gustem, czy też wychowanie i obcowanie z literaturą, architekturą i sztuką XIX i początku XX wieku ma taki wpływ na ich poczucie stylu i smaku. W każdym razie, uwielbiam angielskie, stylizowane śluby. Nikt inny, jak oni nie potrafią łączyć stylu współczesnego z retro i vintage. Z pewnością pomaga im wspomniana historia, która była dla nich znacznie łaskawsza, niż chociażby dla Polski. Sukienka z epoki, obłędny samochód, ręcznie wykonana papeteria. A z drugiej strony złote Louboutiny. Uwielbiam takie misz – masze! Zwracam uwagę na motyw ptaszków i klateczek pojawiający się na planie stołów oraz stołach. Porcelanowe ptaszki, metalowe klatki w których umieszczono świece i kwiaty. Najlepszy angielski styl!