Czerwień rządzi! Piękny, soczysty kolor, który doskonale połączył się z orzeźwiającym lazurem! Dwa kolory, dwa żywioły. Ogień i woda. Kobieta i mężczyzna. Nie bójcie się kolorów! Zobaczcie, jak można pięknie, tylko dwoma kolorami zaaranżować ślub. Ślub zresztą bardzo romantyczny! Panna Młoda w pięknej, tradycyjnej sukni, ale w seksownych, krwistoczerwonych butach, z bolerkiem i kwiatem we włosach, odprowadzona przez oboje rodziców (bardzo mi się podoba ta moda, aby Mama i Tato Pany Młodej oddawali ją w ręce przyszłego męża). Urocze druhny w lazurowych sukienkach i mała druhenka z szarfą w kolorze oceanu. Perfekcyjnie dobrane kwiaty w wielu odcieniach czerwieni – głównie róże i niedoceniane w Polsce dalie. Śliczne, ręcznie wykonane dekoracje na stołach i prezenciki dla gości dopełniły całość. Widać, że nie wydano tu fortuny na dekoracje i florystykę. A efekt, który osiągnięto jest uroczy, słodki i niezapomniany!