I na zakończenie nieprawdopodobna wręcz sesja stylizacyjna! Słowa są zbędne, bo realizacja odbiera dech, o języku w buzi nie wspominając! Połączenie kwiatów i owoców uważam za genialne! Bukiet kwiatów na ściance z namalowaną amforą wprawia w osłupienie! Ja przez chwilę zastanawiałam się, jak u diaska! to jest zrobione! Cudowne kolory, cudowna suknia i niesamowite stroik z piór. BOSKIE! Leonardo byłby dumny!