Chyba nie muszę pisać, jaka książka była inspiracją tej sesji 😉 TAAAK! Znowu wracamy do mojego ukochanego motywu Alicji z Krainy Czarów! Wszystko mnie zachwyca – obróbka zdjęć, pudrowe kolory, promienie Słońca przebijające się przez dzikie trawy łąki. Detale – OBŁĘDNE – ogromne filiżanki, ciastka i oczywiście powieść Lewisa Carrolla. Amarantowe skarpetki Pana Młodego (!) i stolik wykonany z korzenia drzew. Surrealistycznie, bajkowo, po prostu MAGICZNIE! Kocham!