Wiecie, że jestem wielką fanką tego stylu. Kocham boho, chyba nawet bardziej niż styl marynistyczny i vintage! Spełnieniem marzeń o sesji w stylu boho, była realizacja do magazynu Bridelle STYLE, którą możecie zobaczyć TU. Jestem zauroczona tym ślubem, bo podobnie, jak w naszej sesji, znajdziecie tu koronki, spłowiałe kolory, starą porcelaną i pióra. Gdybym miała wskazać trzy elementy, które zawsze będą kojarzyć mi się z boho, to byłby to właśnie pióra, koronki i stare przedmioty. Nie zabrakło ich tu! Panna Młoda w uroczej sukni w kolorze starej kości słoniowej, o kroju empire. Ptasie pióra w pięknym nakrapianym wzorze (takie same były na naszej sesji Hippie) i skromny, mikroskopowy bukiecik z polnych i ogrodowych kolorowych kwiatów. Stylizacja pełna lekkości, świeżości i nieprzeciętnego wdzięku. Nie można oprzeć się urokowi Panny Młodej, która wybucha salwami śmiechu podczas składania przysięgi małżeńskiej 🙂 Uwielbiam taką spontaniczność! Stylizacja przyjęcia to boho w 100%! Stare talerze z różnorodnymi zdobieniami (nie ma tu nic do pary), kwiaty w słoiczkach, domowa lemoniada z lawendą i pełen wybór domowych, najlepszych na świecie ciast i słodkości! Na stołach znalazły się koronkowe serwety i kolorowe serwetki. Lekko, radośnie i na 100% autentycznie! Po prostu boho!