1/6 Nowoczesność i tradycja

by piątek, 15 listopada, 2013



Pozornie jest to urokliwy ślub w stylu vintage, czyli to, co kochamy najbardziej! Piękne miejsce w lesie, stylizacja z rozpuszczonymi włosami, obowiązkowe pastelowe kolory, stara drabina i pies z obrożą z gipsówki. I bach! Na jednej z tablic na których spodziewałabym się rozpiski menu, drinków lub podziękowania dla gości za przybycie, mamy… # Instagram 🙂 Nowoczesność i relacjonowanie na bieżąco trafiło nawet do magicznego lasu na ślub 🙂 Nie uciekniemy chyba od tego 😉 Poza tą nutką nowoczesności, cała reszta to tradycja i piękna stylizacja w starym stylu! Panna Młoda na boska z bukietem ogrodowych kwiatów (cudowne dalie!). Pan Młody na luzie, bez marynarki, za to z seksowymi szelkami. Pan Pies – klasa sama w sobie. Mała dygresja – przyjrzyjcie się obroży z gipsówki. I przypomnijcie ją sobie w odwiedzając bloga we czwartek 🙂 Przepiękna aranżacja miejsca zaślubin. Poza cudownym otoczeniem, zadbano również o odpowiednią scenografię. Atrapa obudowy kominkowej sprawdziła się doskonale! Przyjęcie w namiocie również zostało zjawiskowo zaaranżowane – drabiny pomiędzy którymi na sznurkach zawieszono winietki, stare lampy, drewniane pieńki, słoiki, słomki w paski. CUDO!

REKLAMA

zdjęcia: PAT FUREY PHOTOGRAPHY