Sezon na angielskie śluby trwa! Skąd moja fascynacja takimi ślubami? W ten weekend będę na ślubie pod Londynem w przepięknym zameczku! Moja przyjaciółka wychodzi za mąż za bardzo stylowego Anglika, który ma w rodzinie lordów 😉 I cała stylizacja jest niesamowicie elegancka, a jednocześnie przytulna! Tylko angielscy floryści i dekoratorzy potrafią stworzyć ten niepowtarzalny klimat! Angielskie śluby mają coś wspólnego ze stylizacjami azjatyckich PM, które jak wiecie uwielbiam i hołubię! Nie ma w nich przesady. Są zawsze idealnie w punkt dopracowane! Ta powściągliwość w dekorowaniu jest bardzo poszukiwana w dekorowaniu ślubnym, ponieważ łatwo zatracić się w ilości kwiatów, ozdób i dekoracji! Piękna, pudrowa kolorystyka, eteryczna i lekka suknia (Jenny Packham) i Panna Młoda, która zdecydowała się na dziewczęcy look. Uwielbiam! Zwracam uwagę na podświetlany parkiet na którym Para Młoda odtańczyła pierwszy taniec! Jest on niewielki, ale dzięki temu goście są bardzo blisko, a jego podświetlenie przepięknie wyeksponowało sylwetki Nowożeńców! Czy widział ktoś takie parkiety w Polsce?