Najczęściej pokazujemy Wam na blogu monumentalne torty, bogato zdobione, finezyjnie dekorowane. Jednym słowem są to najczęściej torty na bogato. A przecież nie od dziś wiadomo, że w prostocie tkwi największa moc i piękno. Przyznam Wam się szczerze, że zamilkłam na kilka minut, jak zobaczyłam te torty! Założycielka bloga Bridelle – Karolina odkryła firmę HELLO NAOMI w czasie podróży po… Australii. Niestety te cudeńka są z drugiego końca świata, ale myślę, że będą one niezwykłą inspiracją dla każdego cukiernika i naszych Czytelniczek. Nie wiem, co mnie najbardziej w nich zachwyca. Prostota form, minimalizm zdobień, niezwykłe palety kolorów czy kompozycja całości. Zachwycające torty, których niuansiki dekoracyjne zniewalają – popatrzcie na te kwiaty, na koronkowe wykończenie widoczne na pierwszym torcie, na falbanki delikatnie cieniowane w kolorze miętowym (i falbanki i kolor miętowy to must have tego sezonu), delikatne rzuciki w kropki widoczne na torcie nr 4, kwadratowe bryły, którym nadano lekkości poprzez pozornie niedbałe obłożenie bryły kremem i zwieńczenie kwiatami. PRZEPIĘKNE!