Moi ukochani fotografowie ślubni pewnie mnie zlinczują, ale muszę wyznać, że coraz bardziej zakochuję się w filmach ślubnych 🙂 I każdej Czytelniczce, która zwraca się do mnie z pytaniem – czy lepiej zdecydować się na fotografa czy kamerzystę będę od teraz odpowiadać – lepiej zaprosić mniej osób, kupić tańszą suknię, zredukować liczbę napojów wyskokowych, ale zainwestować w najlepszego fotografa i filmowca! Poziom filmów ślubnych, które oglądam w polskim wydaniu jest zachwycający! Po raz kolejny udowodnił mi to dziś (i mam nadzieję Wam) team filmowców ze studio ANIOŁY I ŚLUBY i ich realizacja ze ślubu Oli i Michała. ZOBACZ I PRZECZYTAJ WIĘCEJ.