6/6 Piękny Dzień – recenzja

by czwartek, 5 czerwca, 2014



Wiele osób twierdzi, że jestem nienormalna. 8-10 godzin dziennie spędzam oglądając śluby w internecie. Piszę o nich codziennie. Po pracy nierzadko oglądam programy poświęcone branży ślubnej 🙂 I jeszcze realizuję sesje zdjęciowe dla firm z branży. Jak się zatem relaksuję? Nie zdziwi nikogo pewnie, że czytam książki o ślubach 😉 Tym razem trafiła do mnie pełna humoru, ciepła i amerykańskich realiów ślubnych powieść Piękny Dzień Elin Hilderbrand. Lubię czytać powieści o ślubach, bo są one zawsze świetnie osadzone w rzeczywistości, pokazują funkcjonowanie branży i przepełnione są humorem, który często ma swoje korzenie w prawdziwych zdarzeniach. Myślałam, że Piękny Dzień będzie również książką o tym. I jest. Ale jest jeszcze czymś więcej, niż można oczekiwać by po jednorazowej, wakacyjnej lekturze. To przede wszystkim powieść o więzach rodzinnych i o tym, że Miłość zmienia się wraz z upływem czasu. I że każda Miłość jest inna. I niekoniecznie, jak w szlagierze Ireny Santor, każda miłość jest pierwsza, najgorętsza, najszczersza. Warto przeczytać tę książkę, aby uświadomić sobie, że o Miłość trzeba dbać całe życie.

Jenny ma za kilka dni wyjść za mąż. W przygotowaniach pomaga jej starsza siostra Margot… i notatnik zmarłej Matki, która przed śmiercią spisała swoje spostrzeżenia i uwagi dotyczące organizacji ślubu najmłodszej córki. Jakie rady zostawiła Beth swojej córce? Np.:

Przystawki na weselu. Nic ze szpinakiem (zostaje między zębami) i wędzonym łososiem (nieświeży oddech). Zaufaj mi.

Czytania. Jeśli wybierzesz 13 rozdział Pierwszego Listu do Koryntian, usłyszysz zbiorowy jęk. […] wiele tekstów piosenek dobrze zabrzmiałoby z mównicy. Nikt jeszcze nigdy nie popełnił błędu, zdając się na Beatlesów.

Zaproszenia. Wyślij je sześć tygodni przed ślubem. Kartoniki w kolorze klasycznej bieli lub kości słoniowej, może z jakimś subtelnym, gustownym detalem na górze. Wybierz tradycyjną czcionkę. Dołącz kartki na odpowiedź w identycznej stylistyce, kopertę ostempluj.

Jednak, to co najciekawsze dzieje się oczywiście poza gorączkowymi przygotowaniami w wakacyjnym domu ojca Panny Młodej. Rozterki miłosne wszystkich uczestników dnia ślubu to nasze życie. Za każdą decyzją stoi Miłość, która rodzi się, kwitnie, a czasami odchodzi…

Polecam! Książkę możecie kupić na stronie wydawnictwa ZNAK (kliknij TU).

REKLAMA

pieknydzie

zdjęcia: materiały prasowe
Tagi: , Kategoria: Książki 0

5/6 Łososiowe róże – realizacja PATYKWIA

by czwartek, 5 czerwca, 2014



Pracownia PATYKWIA po raz kolejny zachwyca mnie swoją realizacją 🙂 Tym razem szalenie stylową, dystyngowaną z przepięknymi kwiatami i w oszałamiającej kolorystyce. Realizacja ta doskonale obrazuje w polskich realiach to o czym pisałam dziś w pierwszym poście – dopasowanie kolorystyczne aranżacji do obiektu w którym odbyło się wesele. Florystki przed planowaniem kolorystyki udokumentowały kolor ścian, dodatków, sufitów, żyrandoli, stołów i krzeseł (łącznie z ich tapicerką) i stworzyły wspólnie z przeuroczą Panną Młodą fantastyczną aranżację przestrzeni! Nie można oderwać oczu od misternie i skrupulatnie zaplanowanych i zrealizowanych dodatków – koronka, która była motywem przewodnim pojawiała się dosłownie wszędzie! Ale nie przytłoczyła ona w żaden sposób stylizacji. Była po prostu najważniejszym detalem, który został genialnie skomponowany z kolorami róż (to jedyne kwiaty, których użyto w realizacji). Wyrafinowana i nobliwa koronka przepięknie wtapiała w aranżację proste szklane naczynia w których ustawiono świece oraz wazony na pojedyncze kwiaty. Całość jest wyważona, nieprawdopodobnie elegancka i pociągająca! Warto zwrócić uwagę na kolorystykę kwiatów – róże w kolorze łososiowym, herbacianym, budyniowym – rzadkość na polskich ślubach. Przepiękna, dopracowana realizacja! Poniżej znajdziecie mnóstwo inspirujących zdjęć i opis każdego elementu, który złożył się na ten niesamowity efekt! Warto zauważyć również papeterię z ręcznie kaligrafowanymi napisami – MISTRZOSTWO! Kunszt i najlepsze planowanie stylizacji. Brawo PATYKWIA!

REKLAMA

* * *

Panna Młoda i cudne druhny z bukiecikami z samych róż.

* * *

Stylowa, zabytkowa Warszawa została również ozdobiona herbacianymi różami.

* * *

Obłędny bukiet z wielkich róż herbacianych, róż angielskich, gałązkowych, kremowych, budyniowych.

* * *

Na Olę i Jarosława czekał piękny apartament, idealnie pasujący do kolorystyki całego przyjęcia. A na łóżku- serce z róż i płatków róż.

* * *

W apartamencie Pary Młodej także nie zabrakło kwiatów w ozdobionych koronką wazonikach.

* * *

Wesele w Pałacu w Śmiłowicach.

* * *

Koronkowy plan stołów z ręcznie kaligrafowanymi listami gości!

* * *

Kaligrafowane menu – niesamowicie wyrafinowany detal na stole!

* * *

Kaligrafowane winietki (BOSKIE!) zostały również ozdobione koronką.

* * *

Cudne podziękowania dla gości! Oczywiście z motywem koronki!

* * *

To już absolutne szaleństwo! Kolor przystawki pasujący do koloru stołu! 🙂 Uwielbiam! Na przystawkę podano oczywiście… łososia 🙂

* * *

Girlanda nad słodkim bufetem.

* * *

Róże angielskie, wielkokwiatowe, gałązkowe, pachnące, budyniowe, herbaciane, wszelakie, ale starannie dobrane kolorystycznie.

* * *

Kompozycje składały się wyłącznie z róż, ale dzięki użyciu wielu gatunków oraz odcieni w zaplanowanej palecie nie są one wcale nudne!

* * *

Na każdego gościa czekał słodki upominek – słoiczek z miodem z koronkową czapeczką, łososiową wstążką i kaligrafowanymi podziękowaniami.

* * *

Za takie detale uwielbiam pracownię Patykwia – szklane świeczniki zyskały stylowy charakter dzięki użyciu koronki.

* * *

Koronkowa serweta nadała słodkiemu bufetowi romantyczny charakter.

* * *

Wnętrze pałacowe zostało dokładnie udokumentowane przez florystki i pod jego kolorystykę (jak również kolor krzeseł i obicia) została dopasowana cała kolorystyka i stylistyka przyjęcia.

* * *

Kolor wnętrza idealnie komponował się z kolorem kwiatów, świec i dodatków.

* * *

Słodkości i kwiaty – czego chcieć więcej?

* * *

Posadzkę w kościele rozjaśniono białym dywanem, płatkami róż i romantycznymi latarenkami.

* * *

Przezroczyste krzesła ozdobiono koronkowymi pokrowcami.

* * *

Róże, różyczki – setki kwiatów w różnych gatunkach i odcieniach.

* * *
Stół Pary Młodej zdobiła długa kompozycja wykonana z setek róż.

* * *

Z kompozycji w dół wypływały małe różyczki na złotych łańcuszkach.

* * *

Wazoniki na róże – w koronkowych sukieneczkach.

* * *

Drewniane i pobejcowane na biało-szary kolor numerki także udekorowane zostały koronką.

* * *

Wyjątkowe róże angielskie oraz ekskluzywne róże herbaciane.

* * *

Stare karafki na stole Pary Młodej idealnie pasowały do starego pałacu.

* * *

Słoje na bezy udekorowane zostały koronkami.

* * *

Kompozycje na stołach wykonano na pięknych, szklanych paterach.

* * *

Małe rzeczy tworzące wielki efekt.

* * *

Słodkości również były w kolorach całego ślubu.

* * *

Przepiękny słodki kącik został również ozdobiony różami i koronkami.

* * *

Słodkości zapewniła Galeria Tortów Artystycznych z Krakowa.

* * *

Motyw koronki przepięknie wkomponowany w każdy, najmniejszy nawet element – poniżej wycięte misterne koronki w planie stołów.

* * *

Koronkowa suknia Panny Młodej była inspiracja dla głównego motywu aranżacji.

zdjęcia: PATYKWIA i PRACOWNIAWSPOMNIEN.COM