Mnie się chyba nigdy nie znudzi ten styl! Tym bardziej, że od przynajmniej jednego sezonu przeżywa on prawdziwy renesans i rewolucję za oceanem. Zauważyliście, że większość zagranicznych realizacji, które pokazujemy jest właśnie w tym stylu? To nie przypadek, a wypadkowa ilości ślubów w danym stylu. Boho jest po prostu najwięcej. Co ciekawe, nie jest to już tylko ckliwe, romantyczne, pastelowe boho! To boho jest sexy, łączy się z wieloma kolorami i aranżacjami. Co powiecie na ślub w stylu boho – leśnym? Na taki Was właśnie zapraszam! Eteryczny, wielowarstwowy, piękny! Stylizacje PM boho zawsze mnie urzekają perfekcją braku perfekcji. Jeśli np.: Panna Młoda decyduje się na misterny kok lub upięcie, to wypadnięcie z fryzury kilku kosmyków całkowicie zburzy całość wizerunku. W boho nie ma tego problemu – jeśli włosy są rozwiane wiatrem, to tak właśnie miało być! Jeśli kwiaty są ułożone w totalnym nieładzie, to właśnie tak miało być. Boho wymaga pewnego luzu, braku chęci kontroli wszystkiego. Jest pozbawione ulubionej przez wiele osób perfekcji i symetrii. Dlatego nie jest dla każdego i dlatego jest tak ujmujące, bo za każdym razem, gdy widzę ślub w tym stylu jest zauroczona od nowa. Podobają mi się szalenie dekoracje – leśne, naturalne, zielone i brązowe. Liście paproci, korzenie drzew, sukulenty. Uwielbiam! Uwielbiam dywany, które już od dłuższego czasu są obowiązkowym detalem w tego typu stylizacjach. I ja spełniłam swoje marzenie, bo na sesji Boho Barn, którą zobaczycie w czwartym wydaniu magazynu były… aż trzy dywany! Zapowiedź z dywanem, możecie zobaczyć TU.
Projektanci / CLAIRE PETTIBONE cz.2
Zapraszamy Was dziś wspólnie z agencją CLD Style House na prezentację marek sukien ślubnych. Wybrałyśmy najciekawsze suknie z kolekcji, które są promowane przez agencję. Wśród prezentowanych kolekcji znalazłyśmy kilka absolutnie magicznych kreacji! Projektanci i marki, które dziś zobaczycie są Wam w większości znane, bo co roku pokazujemy ich propozycje dla Panien Młodych. Niestety te suknie nie są dostępne w Polsce, ale… są duże szanse, że pojawią się one w najbliższym czasie, albowiem wspólnie przeprowadzaliśmy audyt dotyczący polskiej branży mody ślubnej i coraz więcej zagranicznych marek oraz projektantów jest coraz bardziej zainteresowanych naszym rynkiem. Przy kilku kolekcjach znajdziecie orientacyjne ceny. Czy chciałybyście zobaczyć te marki w Polsce? My czekamy na nie z niecierpliwością!
* * *
Claire Pettibone to jedna z moich najukochańszych projektantek. Co roku zachwyca mnie lekkość jej propozycji. Nonszalancja, eteryczny urok, romantyzm. Nie zdziwiła mnie nazwa kolekcji 2015 – Romantique – bo i jak inaczej mogłaby nazywać się kolekcja inspirowana marokańskimi villami i angielskimi ogrodami. Ponadczasowa kolekcja w stylu vintage. Urzekająca, poetycka, nacechowana stylem boho. Ekstremalnie piękna! Wg mnie najpiękniejsza. Ceny sukni od 1500$ do 2800$.