To dość nietypowa stylizacja, jak na ślub 🙂 Wiele osób pomyślało zapewne o menzurkach, albo tablicach szkolnych. A jednak nie. Ta niezwykle stylowa Para wybrała na stylizację swojego ślubu piękne, botaniczne motywy, które mnie kojarzą się z odkrywcami nieznanych gatunków zwierząt z XIX wieku 🙂 Ślub zaczyna się bardzo niezwykle, bo totalnie nietypową kolorystyką – bordo, brudna czerwień, ciemna zieleń i czerń. To nie są kolory ślubne! A przynajmniej nie kojarzące się ze ślubem. A jednak, to co stworzono na tym ślubie jest absolutnie fenomenalne! Począwszy od stylizacji Pary Młodej, a na szklanych kloszach skończywszy. Panna Młoda w cudownej sukni z długimi rękawami i intensywnie czerwonymi ustami wygląda, jak gwiazda z Hollywood. Zwróćcie uwagę na to, że nie potrzeba mieć sukni odsłaniającej ciało, aby wyglądać zniewalająco zmysłowo. Sexy jest w głowie! W pięknym bukiecie Panny Młodej znalazłam kwiaty, które kocham od zawsze – ciemierniki. Nie sądziłam, że będę miała okazję pokazać Wam je w Polsce! Zdradzę Wam, że zobaczycie je już niedługo w najnowszym wydaniu magazynu Bridelle STYLE 🙂 Czarne sukienki druhen stanowiły niesamowity kontrast dla całości stylizacji. Co sądzicie o kolorze czarnym na ślubach? Ja nie widzę w użyciu tego koloru nic niestosownego. I na koniec dekoracje! Cudowne! Pod starymi kloszami umieszczono cudne kompozycje florystyczne, a wszystkie detale papiernicze utrzymane były w stylu starych graficznych plansz botanicznych. Rewelacyjna stylizacja będąca wariacją na temat vintage, ale z bardzo oryginalnym motywem przewodnim.