Kasia / LOVEMYDRESS.PL – Z każdym kolejnym projektantem, z każdą kolejną odkrytą australijską marką przekonuję się, że jest to cudowny powiew świeżości w modzie ślubnej. Australia może poszczycić się wieloma fantastycznymi talentami w tej dziedzinie! Co ważne, każdy z tamtejszych projektantów ma nieco inny styl, co daje cudowną różnorodność. ZOBACZ CZĘŚĆ 1.
REKLAMA
* * *
MICHELLE ROTH
Michelle była właściwie skazana na modę ślubną – jej rodzice prowadzą jeden z najbardziej znanych w Sydney domów mody ślubnej, Henri Josef w Sydney. Już w wieku 7 lat projektantka była więc otoczona materiałami, z których szyto suknie, projektami i akcesoriami dla Panien Młodych, ucząc się od rodziców wszystkiego o przygotowywaniu kreacji ślubnych. Jej bratem jest zresztą znany na całym świecie projektant Henry Roth.
Suknie ślubne Michelle zachwycają swoją lekkością i prostotą. Mimo iż są zdobione w bardzo subtelny sposób, nie można im zarzucić, że są skromne. W najnowszej kolekcji Michelle udało się znaleźć doskonałą równowagę między efektownością sukien, a ich prostotą – to właśnie zachwyca mnie w jej projektach.
Suknie ślubne Michelle Roth można kupić w butikach w USA, gdzie projektantka obecnie mieszka, w Australii, w Kanadzie oraz w Hong Kongu.
* * *
PALLAS COUTURE
Marka Pallas Couture została założona w 2001 roku przez Joy Morris, która dziś jest dyrektorem kreatywnym. Joy zdobywała doświadczenie w Europie, biorąc udział w prywatnych pokazach Alberty Feretti i Narcisco Rodrigueza. W 2010 roku do Pallas Couture dołączyła córka Joy, Phillippa, która wcześniej ukończyła studia na Academy of Fine Art University w San Francisco w USA. Australijska marka pod wodzą rodzinnego tandemu stara się szyć suknie nowoczesne, ale zarazem wyszukane, podkreślające w subtelny sposób kobiecość i wrażliwość.
Jak wiele australijskich marek, Pallas Couture ma butiki w Perth i Sydney. Z przedstawicielami firmy najłatwiej skontaktować się przez stronę na facebooku – aczkolwiek musicie uzbroić się w cierpliwość. Dla Panien Młodych spoza Australii istnieje możliwość kupienia sukni on-line. Odbywa się to podobnie, jak w przypadku niektórych izraelskich projektantów, czyli konsultacje są przez Skype, przyszła Panna Młoda dostaje dokładne informacje o tym, jak powinna zdjąć miarę itd. Uszyta suknia wysyłana jest pocztą. Musicie jednak pamiętać, że taki proces zawsze trwa dłużej, niż w przypadku zamawiania sukni przez salon (po raz pierwszy z firmą proponuję skontaktować się około 8-9 miesięcy wcześniej).
Na koniec to, co pewnie najbardziej interesuje każdą z Was. Tak, nie są to suknie tanie, szczególnie w porównaniu z kreacjami, które można dostać w polskich salonach. Średnia cena sukienek z nowej kolekcji wynosi 7000 dolarów. Do tego oczywiście trzeba doliczyć wszelkie opłaty związane z przesyłką, bądź wycieczką do Australii. Są to jednak propozycje zupełnie wyjątkowe, szyte z najwyższej jakości materiałów, takich jak francuskie koronki czy jedwab.