3/8 WASZE ŚLUBY Ania i Marcin I

by Bridelle // Karolina Waltz wtorek, 25 marca, 2014

Kocham śluby naszych pięknych i kreatywnych Czytelniczek! I dziś Was na taki zapraszam! Wyjątkowy, bardzo osobisty, z ogromnym wkładem własnej pracy ślub i wesele ślicznej Ani i Marcina. Zakochałam się w sukni Panny Młodej (jak się okazało było to jej własny projekt) oraz jej bukiecie (wiadomo, peonie ;-)). Równie wielkie wrażenie zrobiły na mnie wykonane własnoręcznie przez Anię i Marcina dodatki i dekoracje! Pomysłowe, niedrogie, ale niesamowicie efektowne! Jak przyznała sama Ani, zużyli setki metrów sznurka jutowego, aby powstały te piękne rzeczy! Brawo! I na deser w czwartej części, zjawiskowy i magiczny plener! Dirty Dancing to była rozgrzewka przed występem Ani i Marcina 😉 Piękny, stylowy ślub! Linki do kolejnych części znajdziecie pod informacjami po ślubie.

* * *

Ania – To był jeden z tych dni, które chciałoby się przeżywać na okrągło. Wcześniej obawialiśmy się nerwowej atmosfery i pośpiechu, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Ogarniał nas spokój i niewyobrażalne szczęście. W kościele mieliśmy wrażenie, że jesteśmy zupełnie sami i patrząc sobie głęboko w oczy z otwartymi sercami wypowiedzieliśmy przysięgę małżeńską. Otaczali nas sami bliscy ludzie, z którymi świętowaliśmy do białego rana. Żałowaliśmy tylko, że czas leciał tak szybko, zbyt szybko…

Dekoracje i dodatki weselne przygotowaliśmy samodzielnie, zużyliśmy setki metrów sznurka jutowego. Pomysłów było mnóstwo, ale ze względu na czas i budżet nie mogliśmy zrealizować zbyt wielu. Chcieliśmy, aby było inaczej, żeby było po naszemu. I chociaż nie wszystko było w 100% tak jak planowaliśmy, to wiedzieliśmy o tym tylko my:-) Jedyna rzecz, której żałujemy, ale z przymrużonym okiem, to fakt, że wesele nie mogło odbyć się w starej stodole w stylu amerykańskim:-)

* * *

PALETA KOLORÓW