Kasia / LOVEMYDRESS.PL – Galia Lahav, Inbal Dror czy Riki Dalal – na te nazwiska zapewne trafiła większość Panien Młodych, gdy poszukiwała sukni ślubnej swoich marzeń. Kreacje projektantów z Izraela cieszą się od kilku sezonów rosnącą popularnością, a niektórzy z nich już przebili się do światowej czołówki. Są jednak również takie marki, których fantastyczne, wyrafinowane projekty, nie są jeszcze znane szerszej publiczności.
REKLAMA
* * *
Hatuna Levana
Za kolejną izraelską marką stoi Michal Medina. Hatuna Levana ma już ponad 20 lat doświadczenia i wygląda na to, że marce wystarczy taka sława, jaką osiągnęła dotychczas – w sukniach sygnowanych jej szyldem na ślubnym kobiercu stanęło ponoć już 15 tysięcy Panien Młodych. O tym, że Michal Medina nie planuje zawojować świata, świadczyć może fakt, że firma nie posiada oficjalnej strony na FB ani angielskojęzycznej wersji strony www. Na instagramie firmowym znajdziecie niewiele informacji, ale za to sporo pięknych zdjęć. W firmą można skontaktować się przez stronę internetową. Atelier marki, w którym wszystkie cudownie zdobione suknie są szyte ręcznie, mieści się w Izraelu, w Aszdodzie.
* * *
Julie Vino
Julie Vino utworzyła swoją markę pięć lat temu. Wcześniej uczyła się projektowania podczas studiów oraz praktyk w kanadyjskich i izraelskich domach mody. Projektantka bardzo dba o wysoką jakość swoich produktów, sprowadzając ręcznie wytwarzane tkaniny z Indii, koronki z Francji oraz fantastycznie zdobione motywy z Włoch. Hafty i koronki są dodatkowo ozdabiane i przygotowywane w specjalnym departamencie domu mody Julie.
Projektantka zajmuje się nie tylko sukniami ślubnymi, ale i wieczorowymi. Jak sama mówi, chciałaby dzielić się swoją pasją do mody ślubnej i pięknych strojów z Pannami Młodymi. Niestety, jak w przypadku wielu projektantów z Izraela, dzielenie się pasją z Julie najłatwiejsze jest dla kobiet z tego kraju. Projektantka ma bowiem swoje studio w Tel Avivie – tam odbywają się spotkania, konsultacje, tam też szyte są przepiękne suknie ślubne.
* * *
Oved Cohen
Z jednej strony wystarczy rzut oka, żeby zorientować się, że kreacje Oveda Cohena to suknie izraelskie – mają w sobie bowiem wszystkie najważniejsze cechy tej mody: kobiece, szalenie seksowne, odważnie podkreślają sylwetkę. Z drugiej strony część z nich, mimo prostej formy, charakteryzuje się wręcz barokowym przepychem, połyskując złotymi ozdobami czy lśniąc blaskiem kamieni, zdobiącym gorsety. To projektant, który nadal szyje suknie ślubne podobne do tych, które jego koledzy, jak Dany Mizrahi czy Elihav Sasson, szyli pięć, sześć lat temu. Być może jednak ten styl odpowiada Pannom Młodym z Izraela? Atelier projektanta mieści się w Izraelu, w Cholonie. Z Ovedem Cohenem można się skontaktować poprzez jego stronę internetową.