Trzeba przyznać, że zima jest traktowana przez polską branżę ślubną nieco po macoszemu. W okresie grudzień – luty odbywa się niewiele ślubów czy sesji narzeczeńskich. Dziś odczarujemy zimę i pokażemy Wam, jak pięknie można przy użyciu kilku detali, stworzyć niezapomnianą zimową scenerię do sesji zaręczynowej. A to wszystko za sprawą niezwykle utalentowanej fotografki MAGDALENY PIECHOTY, którą mieliście okazję poznać przy okazji realizacji sesji do magazynu Bridelle STYLE (sesja The Real American Bride). Magda wraz z cudowną makijażystką AGNIESZKĄ KARKOS (makijaże i fryzury Agnieszki mogliście również podziwiać w magazynie Bridelle STYLE, sesje The Real American Bride, Jungle in the City, Wedding&Fashion, She’s a Lady, Lady Dragonfly in the Mist, Cinderella i Sweet Pin Up), dekoratorami z firmy dekoMAKERS w przepięknej STAREJ ORANŻERII stworzyli cudny plener do sesji zaręczynowej Gosi i Marcina. Migoczące ciepłym światłem świece i cotton balls, białe latarenki, swetry i rękawiczki w skandynawskie wzory, słodycze i prezenty – można poczuć magię świąt 😉 A przecież święta to jeden z najchętniej wybieranych momentów na zaręczyny! Stworzono przepełnioną intymnością i romantyzmem scenerię w której główni bohaterowie doskonale się odnaleźli! Patrząc na roześmianą i pełną energii Gosię, sądzę, że nie było jej zbyt zimno 😉 Zwracam uwagę na płynne przejścia scenerii w kolejnych kadrach. Dzięki użyciu kilku kluczowych elementów, Magda mogła stworzyć piękną opowieść o Narzeczonych. Detale i gadżety ZAWSZE genialnie się sprawdzają! Pisałam o tym wielokrotnie, ale powtórzę – dla osób, które nie są zawodowymi modelami, ustawienie się do zdjęcia jest najczęściej krępujące. Dzięki gadżetom – kubkom, słodyczom, paczkom prezentowym, kocykom jest znacznie prościej stworzyć sytuację w której nie ma sztucznego pozowania do zdjęć, a są uchwycone naturalne ruchy, spojrzenia, uśmiechy. Zakochałam się w tych fotografiach na których widać w pierwszym planie światełka! MAGIA! Zdradzę Wam, że Magda kocha przeszkadzajki na zdjęciach, tzn.: obiekty, które na pierwszym planie są nieostre i w tle ich obecności rozgrywa się główny kadr zdjęcia. Ja też uwielbiam takie zdjęcia. Dzięki temu zabiegowi są bardziej interesujące, dyskretne, intymne. Aż żałuję, że muszę czekać prawie 350 dni do kolejnych świąt! Wielkie brawa dla całej ekipy za stworzenie pięknego planu i stylizacji!
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Gosia i Marcin
MAKE UP: Agnieszka Karkos
STYLIZACJA I DEKORACJE: decoMAKERS
OBIEKT: Stara Oranżeria
FOTOGRAFIA: MAGDALENA PIECHOTA PHOTOGRAPHY
* * *