Uwielbiam Ewę i Józka Bujak – fotografów tworzących BUJAK STUDIO. Ich realizacje wielokrotnie pokazywałam Wam na blogu i zawsze zachwyca mnie ich styl i klasa fotografowania. Tak będzie również dziś! Chociaż mamy maj, a ta sesja odbyła się jesienią zeszłego roku, to jednak coś łączy obie pory roku – zimno 🙂 Ale ten plener to również genialny przykład tego, że sesja plenerowa nie musi odbyć się w wakacje, na ukwieconej łące, aby była wyjątkowa, stylowa i niepowtarzalna. Nasi bohaterowie – Ania i Łukasz zdecydowali się na bardzo seksowną, nieco drapieżną, sesję w stylu fashion w mieście. I to był genialny pomysł! Ania – piękna, kobieca, zmysłowa w cudownej sukni (projekt Violi Piekut; suknia miała kieszenie!) i dżinsowej koszuli (BOSKA!) wyglądała i pozowała niczym profesjonalna modelka! Od Pana Młodego… cóż… oczu oderwać nie można 😀 Piękna Para! Widać chemię pomiędzy parą pozujących i parą fotografującą. Przepiękne kolory, przepiękne kadry z genialnymi drugimi planami w tle, przepiękny klimat miejskich podwórek i przepiękna architektura, która była trzecim bohaterem tych zdjęć. A zdjęcia z nudzącym się w oknie psem – MISTRZOSTWO! Fotografie są dynamiczne, energetyczne, przesiąknięte miejskim sznytem. Magicznie i ze smakiem, jak zawsze u BUJAK STUDIO.