Kamil Głowacki – W poprzednim artykule pisałem o magicznych zaklęciach, którymi fotograficy ślubni czasami Was straszą. Mowa była o tym, że mając full frame warto robić w RAW-ie bo to pozwala na lepszą postprodukcję i retusz. Często jednak tematem dość drażliwym jest zabezpieczanie danych czyli między innymi Waszych zdjęć przed utratą lub skasowaniem.
Temat zabezpieczania fotografii w tym fotografii ślubnej dotyczy fotografów bez względu na to w jakim miejscu na ziemi pracują czy wykonują fotografię ślubną na swoim podwórku w Łodzi, Warszawie, Krakowie czy też przyjmują zlecenia zagraniczne w Rzymie, Barcelonie, Paryżu. We wszystkich tych miejscach potrzebny jest dobry system pozwalający wykonać swoją pracę z należytą starannością. Tej staranności powinniście dochować także Wy, gdyż większość fotografów nie archiwizuje Waszych zdjęć w nieskończoność. Zatem porozmawiajmy dziś o tych dwóch kwestiach na podstawie systemu pracy jaki stworzyłem dla firmy UKRYTE W KADRZE.
REKLAMA
Co powinniście wiedzieć o BACKUPIE, ale boicie się zapytać
Przede wszystkim dbanie o należyte wykonanie swojej pracy i zabezpieczenie Waszych zdjęć przez różnego rodzaju kataklizmami 🙂 zaczyna się już przy wyborze sprzętu fotograficznego, systemu pracy i obróbki, sprzętu komputerowego, dysków a nawet ubezpieczenia autocasco. Może się to wydać podejściem wskazującym na lekką paranoję i nerwicę natręctw jednak zanim przeskoczycie na kolejną stronę dajcie mi szansę na wyjaśnieni, iż w tym szaleństwie jest metoda.
W trosce o Wasze zdjęcia i swoją głowę fotograf powinien wybrać sprzęt, który pozwala mu na zapis na dwóch kartach pamięci jednocześnie w ten sposób minimalizując prawdopodobieństwo, iż w wypadku awarii karty traci Wasze zdjęcia, które co prawda czasem są do odzyskania, ale nie ma 100% pewności, że się to powiedzie.
Dodatkowym czynnikiem zmniejszającym ryzyko jest wykorzystywanie dwóch aparatów i praca nimi na zmianę. Wówczas utrata danych z jednego pozwala przynajmniej na zachowanie fotografii z drugiego body. Dodatkowo fotograf, który poważnie podchodzi do swojej pracy powinien mieć w torbie zapasowy aparat na wypadek awarii jego podstawowego zestawu.
Równie ważny jak sprzęt fotograficzny jest też system pracy, który zapewnia pełną kontrolę nad umieszczonymi w nim zdjęciami. Dobrze opracowany system zgrywania fotografii z kart pamięci, selekcjonowania i archiwizowania pozwala fotografowi zapewnić Wam przespane noce w trakcie czekania na ostateczne efekty pracy. W naszej praktyce oznacza to tyle, iż po zgraniu z karty pamięci Wasze zdjęcia są na każdym etapie kopiowane na trzy różne dyski a w wersji finalnej, również do chmury.
Zatem ryzyko skasowania, zgubienia czy też awarii dysku jest naprawdę małe, choć nie można go wykluczyć całkowicie. Zawsze bowiem zostaje burza słoneczna :-), która wykasuje wszystkie dane. Choć i na nią jest dość prosty sposób – znany zresztą od pokoleń – album z papierowymi odbitkami, czy też coraz bardziej popularna fotoksiążka. 🙂
Pisząc na początku artykułu o autocasco, chciałem zwrócić Waszą uwagę na jeszcze jedną kwestię. Bezpieczeństwo Waszych wspomnień to nie tylko bezpieczeństwo danych, ale to także pewność, iż fotograf pojawi się w umówionym dniu i godzinie. Warto zatem w rozmowie z osobą, której chcecie powierzyć Wasze najpiękniejsze chwile, zapytać o to czy współpracuje z innymi fotografikami, którzy znają jego styl i będą mogli go zastąpić w razie nieoczekiwanego zdarzenia. Warto także pomyśleć o dwu osobowych zespołach fotografów. Taki zespół nie tylko rejestruje Wasz ślub z dwóch zwykle odmiennych perspektyw, ale także daje podwójne bezpieczeństwo Waszym wspomnieniom.
Pamiętajcie, także o tym, iż musicie się zatroszczyć o zdjęcia, które otrzymacie od fotografa. Ukryte w Kadrze archiwizuje Wasze zdjęcia przez przynajmniej rok. Zatem do Was należy przyłożenie się do tego aby Wasze zdjęcie ślubne mogły oglądać Wasze wnuki. Najlepszym sposobem jest zamówienie albumu z odbitkami lub fotoksiążki. Jeśli chodzi o wersje cyfrowe zdjęć dobrym pomysłem jest kupienie dodatkowych dwóch pendrive’ów. Możecie je zamówić u swojego fotograf lub po prostu kupić w sklepie i zgrać Wasze zdjęcia samodzielnie. Zalecałbym ograniczone zaufanie do płyt CD/DVD chyba, że jest to wersja przeznaczona do celów archiwizacyjnych w innym wypadku bezpiecznie jest ją przegrywać co pięć lat na nowe nośniki. Podobnie sprawa wygląda z pamięcią masową. Najtańsza nie zawsze znaczy najlepsza:) To co z pewnością mogę polecić jako jedno z lepszych rozwiązań na zabezpieczenie Waszych zdjęć ślubnych to rozdanie ich Waszym bliskim na płytach czy pendrive’ach. Inną opcją jest udostępnienie ich w postaci galerii internetowej, korzystając z rozwiązań proponowanych przez Waszego fotografa lub na przykład inwestując w naszalbumslubny.pl. To rozwiązanie nie tylko pozwoli na bezpieczne przechowanie zdjęć na serwerze ale także na szybkie podzielenie się Waszą historią z bliskimi, którzy np. mieszkają po drugiej stronie globu.
Kończąc te rozważania pamiętajcie, że najważniejsza jest rozwaga 🙂 i lekki sceptycyzm przy wybieraniu najtańszych rozwiązań. A poniżej zapraszam do obejrzenia kilku kadrów, które dzięki dobremu systemowi pracy zostały uratowane przed zniknięciem :-).
zdjęcia: KAMIL GŁOWACKI / UKRYTE W KADRZE