Dla takich realizacji warto prowadzić bloga ślubnego 🙂 Szczególnie, jeśli tak ja my, kocha się boho i rustykalne śluby pełne luzu, nieoczywistych połączeń dekoracyjnych i luźnej atmosfery. Ideałem takiej realizacji jest poniższy reportaż ze ślubu Marty i Przemka w obiektywie niezwykle utalentowanej MARTY KOWALSKIEJ. Wybór miejsca, aranżacji, kwiatów to najlepsze z możliwych wyborów, które Para Młoda mogła dokonać! Śliczna Panna Młoda w prostej sukience, ale z kolorowym wiankiem i asymetrycznym, luźnym bukietem wyglądała obłędnie! Ciepłe kolory kwiatów doskonale wpisały się w konwencję realizacji, która odbyła się na początku czerwca. Czerwień i karmin kwiatów perfekcyjnie nawiązywał do kolorów architektury tworząc spójną całość stylizacji. Ślub tej stylowej Pary odbył się w plenerze, na terenie Folwarku i był niezwykle piękny oraz wzruszający. Ciepłe promienie Słońca, wiatr, bujna zieleń dookoła – wymarzone okoliczności przyrody, aby powiedzieć TAK w otoczeniu kochającej rodziny i wiernych przyjaciół. Fotografka genialnie uwieczniła tę atmosferę, radość, wzruszenia, a nawet to czerwcowe ciepło, które sprawia ogromną przyjemność! Dekoracje wnętrza stodoły nawiązywały do całej koncepcji ślubu – pojedyncze kwiaty w starych buteleczkach, zielone baldachimy pod sufitem, białe lampiony i bele siana – wszystko to stworzyło spójną aranżację. Folwark w którym odbyła się uroczystość jest jednym z najpiękniejszych miejsc weselnych w całej Polsce. Każda realizacja z tego miejsca zawsze nas zachwyca! A fotografowie, którzy tam fotografują mają zawsze fantastyczne realizacje! MARTA KOWALSKA czaruje znowu! Swoją lekkością, kobiecością spojrzenia. Dbałością o detale. Otwartością na ludzi i emocje, które w dniu ślubu towarzyszą na każdym kroku i nie słabną z kolejnymi godzinami wesela. Czarodziejka za obiektywem! I tę czarującą realizację nominujemy w plebiscycie THE BEST OF BRIDELLE 2015. A Was zapraszam do przeczytania relacji Marty oraz obejrzenia zdjęć z kolejnej części do której link znajdziecie poniżej.
* * *
Marta Kowalska – Uwielbiam takie śluby! Zaczęło się od przemiłego, oryginalnego maila, który od razu chwycił mnie za serce i utwierdził w przekonaniu, że jestem ogromną szczęściarą i mogę robić w życiu to, co kocham. Po opisie, który dostałam od Marty odnośnie tego jak będzie wyglądał ich Wielki Dzień od razu wiedziałam, że będzie to jeden ze ślubów, których nigdy się nie zapomina. Pierwszy czerwcowy upalny weekend, natura, prawdziwe emocje i zarazem luz, którego najlepszym dowodem była piosenka towarzysząca Marcie i Przemkowi podczas wejścia na ceremonię – soundtrack ze Słonecznego Patrolu 🙂 Nie było to tradycyjne polskie wesele – zamiast szalonych zabaw weselnych, było dużo rozmów pod gwiazdami w kameralnym gronie rodziny i przyjaciół, niespodzianka w postaci występu jednej z przyjaciółek i radość ze wspólnego przebywania. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Naturalny look Panny Młodej dopełniał soczysty bukiet i wianek od Kwiaty i Miut. Nie był to jedyny wkład pracowni w to jak wyglądał ślub Marty i Przemka. Stodoła w Folwark Wąsowo przepełniona była naturalnymi dekoracjami. Ukłony należą się też właścicielom Folwarku Wąsowo, za to, że zachowali naturalny klimat miejsca. Jego otoczenie to idealne miejsce na ceremonię w plenerze, a stodoła to rustykalna tabula rasa, która daje ogromne pole do popisu każdemu, kto lubuje się w ponadczasowych, roślinnych ozdobach czy DIY.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Marta i Przemek
DATA ŚLUBU: 6 czerwca 2015
ŚLUB I WESELE: FOLWARK WĄSOWO / Wąsowo
FLORYSTYKA: KWIATY I MIUT
FOTOGRAFIA: MARTA KOWALSKA
* * *