Najbardziej „oryginalne” pomysły na zabawki erotyczne

by poniedziałek, 23 listopada, 2015



Rynek sex-gadżetów rozwija się bardzo dynamicznie. Można na nim znaleźć bardzo innowacyjne i wyrafinowane akcesoria o designie, którego nie powstydziliby się najlepsi artyści współcześni. Ale to nie wszystko. Co jakiś czas pojawiają się na nim również nietuzinkowe zabawki – takie, które trafiają jedynie do bardzo wąskiej niszy klientów. Zastanawiasz się, na jakie kuriozalne produkty możesz trafić w sex shopie? Oto kilka, które mogą zaskoczyć.

Kajdanki z futerkiem, kulki gejszy, wibrator-króliczek… to wszystko już było. Te sex-gadżety można uznać za absolutne klasyki i sprawdzone akcesoria erotyczne, które przynoszą wiele rozkoszy. Ale przecież w świecie intymnym chodzi również o nieustanne poszerzanie horyzontów i odkrywanie nowego wymiaru doświadczeń. Dlatego powstają coraz to ciekawsze akcesoria. W dobrych sklepach erotycznych, np. takich jak SexownySklep.pl, znajdziesz np. wibrujące gadżety sterowane przy pomocy smartfona, designerskie masażery czy wibratory dla par. Te produkty nie można jednak wpisać w kategorię „dziwne”. Co zatem może zdziwić? Oto kilka przykładów.

Wibrator z prochami ukochanego

Pomysł, na który wpadł Mark Sturkenboom, amerykański artysta, o tajemniczej nazwie „21 grams”, ma być sposobem na powrót do intymnych chwil z ukochanym, którego na zawsze się utraciło. Gadżet ma przywrócić pamięć i przynieść ukojenie, a przy tym odrobinę przyjemności. W skład eleganckiego, minimalistycznego zestawu wchodzą:

  • niewielki flakon perfum z atomizerem, o zapachu, który przywodzi na myśl zmarłego kochanka,
  • eleganckie, białe pudełko, które jednocześnie jest ładowarką dla sex-gadżetu,
  • i gwiazda programu, czyli wibrator, w którego wnętrzu znajduje się… odrobina prochów ukochanego.

Skąd nazwa „21 grams”? Jak można się domyślić, właśnie taka ilość prochów, 21 g, trafi do wnętrza wykonanego z transparentnego tworzywa wibratora. Romantyczne, a może przerażające? Nie nam oceniać.

Wibrator w rowerze

Nie, nie. Nie chodzi o TAKI wibrator. Siodełko rowerowe na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie normalnie. Jego sekret tkwi w wibrującym mechanizmie znajdującym się w jego wnętrzu. Przyjemne drgania, które rozchodzą się po całej powierzchni i stymulują kobiece strefy intymne sprawiają, że nawet niepozorna przejażdżka może się stać naprawdę rozkoszna. Dobra wiadomość jest taka, że intensywnością wibracji można regulować. Pytanie tylko, jak skupić się na pedałowaniu, gdy ciało jest poddawane dodatkowym pieszczotom? Rowerzystkom, które zdecydują się na zakup tego sex-gadżetu odradzamy poruszanie się po zatłoczonych ścieżkach i ulicach. Ryzyko wypadku znacznie się zwiększa!

Na mały głód…

Po seksie robisz się głodna? Z tym wibratorem to nie problem. Model zaprojektowany przez amerykańską firmę Cam Soda zamówi dla Ciebie pizzę tuż po tym, jak zakończysz sesję rozkosznych uniesień. Ale spokojnie, nie zrobi tego automatycznie. Będziesz musiała nacisnąć odpowiedni przycisk, a wcześniej skonfigurować swoją zabawkę. Przydatne, prawda?

To oczywiście nie wszystkie nietypowe gadżety erotyczne, które można znaleźć na rynku. O ich użyteczności można dyskutować. Pewne jest jednak to, że wyobraźnia producentów nie ma granic!

zdjęcia: materiały prasowe
Tagi: , Kategoria: Seks 0