Vintage to tęsknota za tym, co minęło, choć można również styl ten odczytać jako hołd dla dziedzictwa historii, kultury i tradycji. Idąc w tym duchu, możecie inspirować się wszystkim i w każdej dekadzie znaleźć coś, co może stać się tematem Waszego przyjęcia weselnego. Dziś pokażemy Wam jaką moc ma romantyczny róż i stare książki. Jeśli jesteście ciekawi tego połączenia, koniecznie zobaczcie ten ślubny reportaż. Stare książki kryją w sobie wiele tajemnic. To nie tylko historie zapisane na ich kartach, ale również historie tworzone przez ludzi, którzy je czytali. To właśnie w nich możemy znaleźć stare miłosne listy lub przypadkowo nabazgrane notatki. To również przemyślenia i łzy wzruszenia. Każda książka ma wiele śladów swojego istnienia i lat spędzonych na półce. Dziś książka może stać się również doskonałym motywem przewodnim przyjęcia weselnego. Tak właśnie zrobiła ta Młoda Para. Piękna Panna Młoda w cudownej vintage sukni ślubnej. Z pięknymi zdobieniami na plecach i długim trenem. Suknia w odcieniu pudrowego różu świetnie współgrała z długim welonem i luźnym bukietem ślubnym z protei, peonii i liści eukaliptusa. Pan Młody ubrany był w czarny garnitur smokingowy, białą koszulę i czarny krawat. W podobnym stylu ubrani byli drużbowie, a druhny i flower girls ubrane były w eleganckie białe suknie. Ceremonia odbyła się w plenerze. Centralne miejsce ceremonii wyznaczały rozpostarte drzwi połączone kompozycją florystyczną z protei, ostróżki i liści eukaliptusa. Przyjęcie weselne odbyło się w antykwariacie. Nic więc dziwnego, że motywem przewodnim stały się tu książki. Całe stosy książek zdobiły weselne stoły. Wybrane cytaty były dodatkową ozdobą, a jednocześnie genialną pomysłem na kaligrafię ślubną. Małe bukiety rozmieszczono we flakonach. Nie zabrakło tu również starych walizek i oczywiście maszyn do pisania. Tort weselny wykonano w stylu naked cake z dekoracją z żywych kwiatów.
6/6 {HOT SEXY BEST} Subtle Studio I
Fotograf w dniu ślubu powinien być niezauważalny. Powinien być dobrym obserwatorem, który w żaden sposób nie zakłóca tego i tak już emocjonującego dnia. Takiego fotografa znaleźli Linda i Aaron, którzy o reportaż z dnia ślubu poprosili SUBTLE STUDIO, czyli Marcina Kruka. To właśnie on towarzyszył im w Waszyngtonie, podczas najważniejszych chwil w życiu. Koniecznie zobaczcie ten genialny reportaż ślubny. Marcin Kruk z SUBTLE STUDIO uwielbia fotografię uliczną. To właśnie ona ma ogromny, jeśli nie największy wpływ na styl, w jakim fotograf wykonuje swoje realizacje ślubne. Sam reportaż też jest tu słowem kluczowym, bo to właśnie znak rozpoznawczy fotografa. Nie ma tu miejsca na klasyczne portrety, za to jest cała masa emocji, których nie brakuje w dniu ślubu. Fotografia czysto reportażowa jest obecnie ewenementem na rynku. Przede wszystkim ważny jest tu człowiek, jego emocje, niezauważalna gołym okiem mimika i gesty. Wszystko to zobrazowane jest na starannie wyselekcjonowanych kadrach i typowo reportażowych wieloplanach, co tworzy unikalną narrację. Linda i Aaron zaprosili Marcina Kruka do Waszyngtonu, by w ten wyjątkowy sposób uwiecznił ich wyjątkowy dzień ślubu. Przygotowania Młodej Pary odbyły się w hotelu, gdzie towarzyszyła im najbliższa rodzina. Linda miała na sobie piękną koronkową suknię z cudownie zdobionymi plecami i długim trenem. Zamiast welonu postawiła na retro woalkę. Beżowy pas przewiązany w talii, zdobiony był elegancką biżuterią. Bukiet ślubny ułożony został z białych i bordowych kwiatów, w których wybijały się również liście eukaliptusa. Szarość zdominowała stylizację Pana Młodego. Szary garnitur i krawat świetnie komponowały się ze stylizacją drużbów i druhen, które ubrane były w szaro-lawendowe suknie. Ceremonia odbyła się w plenerze. Para Młoda siedziała na pikowanej szarej kanapie w stylu art deco. Uroczystość uświetniła muzyka wygrywana przez kwartet smyczkowy. Przyjęcie weselne odbyło się w hotelowej restauracji. Goście siedzieli przy okrągłych stołach z krzesłami chiavari. Na stołach poza niskimi bukietami z róż, pojawiały się naprzemiennie wysokie bukiety z liści eukaliptusa. Trzypiętrowy tort weselny został wykonany w stylu angielskim. Zdobiony był żywymi kwiatami i złotym standem. Jednak najpiękniejszą dekoracją tego reportażu są ludzie. Ich radość i w trakcie zabawy, wzruszenie w czasie ceremonii. Cały reportaż ślubny jest bardzo dynamiczny, ale nie pozbawiony nostalgii i romantyzmu. Uchwycony jest tu każdy, nawet najmniejszy ruch. Takie kadry są doskonałą pamiątką, która zachowuje rzeczywiste wspomnienia. Imponująca kontrola warunków, w których Marcin wykonywał reportaż zasługuje na wielkie brawa. Koniecznie zobaczcie również drugą część realizacji, do której link znajdziecie poniżej.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Linda i Aaron
DATA ŚLUBU: 9 października 2016
ŚLUB I WESELE: 2491 Resturant, Falls Church / Waszyngton, USA
FOTOGRAFIA: MARCIN KRUK / SUBTLE STUDIO
* * *