Jak połączyć kilka stylów w jeden? Z pomocą przychodzi Wam styl boho, który jest bardzo charakterystyczny, choć uwielbia jednocześnie czerpać garściami z innych. To właśnie sprawia, że w surowych przestrzeniach rustykalnej stodoły pojawiają się meble i dodatki w stylu art deco, a nawet pałacowym. Jeśli ciężko Wam sobie to zobrazować, mamy dla Was inspirujący reportaż, który z pewnością dostarczy Wam mnóstwa pomysłów na stworzenie niepowtarzalnej i bardzo klimatycznej aranżacji. Tego dnia Panna Młoda wystąpiła w bardzo romantycznej choć niesłychanie boho sukni ślubnej, która utkana była z mięsistych koronek. W tej złamanej bieli nie zabrakło również miejsca na seksowne przezroczystości, choć wszystko zostało zachowane w formie bardzo prostej, dość powiedzieć skromnej. Zmysłowym elementem tej kreacji było wycięcie na plecach. W bukiecie ślubnym znalazły się róża angielska, protea, trawa pampasowa, róże i ruskus. Pan Młody postawił na totalny casual rezygnując z marynarki na rzecz zwykłej białej koszuli, garniturowych spodni, krawata i zamszowych trzewików. Ceremonia ślubu odbyła się w miejscu zaaranżowanym bardzo prowizorycznie, gdyby nie ławki dla zebranych gości. Centralne miejsce uroczystości zostało wyznaczone przez wzorzysty dywan i drewnianą konstrukcję z gałęzi, na której zawieszono kurtynę z makramy. W tym szaleństwie jest metoda, bo miejsce prezentowało się absolutnie stylowo i klimatycznie. Przyjęcie odbyło się w plenerze pod namiotami, gdzie długie drewniane stoły również ozdobiono różnorodnymi wzorzystymi tkaninami. Na nich ustawiono bukiety i kwiaty doniczkowe, m.in. kaktusy. Cechą charakterystyczną tego przyjęcia jest mnóstwo miejsca, w którym goście mogli zażyć relaksu. Te znalazły się w tipi, pod gołym niebem, ale również w stodole weselnej. To tu widać cudowny melanż stylów, które wspaniale przenikały się od ponadczasowej elegancji do absolutnie dzikiego boho.
5/5 Spektakularne bukiety
To, co w swoich dłoniach dzierży Panna Młoda, przykuwa wzrok absolutnie wszystkich. Bukiet ślubny to wspaniałe dopełnienie ślubnej stylizacji, dlatego warto zastanowić się nad nim przez dłuższą chwilę, by efekt był piorunujący. Jak w każdej dziedzinie również florystyka ślubna ma swoje trendy, które warto prześledzić, zanim udacie się do wybranej pracowni. A jeśli chcecie znać się na kwiatowej modzie, polecamy Waszej uwadze kilka naszych wskazówek. Florystyka ślubna również ma swoje trendy. Z pewnością w tym sezonie wiele Panien Młodych pokusi się o świeżo zebrane kwiaty ogrodowe. Tu króluje od kilku sezonów peonia, która doskonale podkreśla romantyczne i vintage kompozycje. Panny Młode równie chętnie poszukują róż angielskich, dalii, zawilców, dereni i jaskrów, które swoim wdziękiem potrafią oczarować. Słodką kwiatową woń wprowadzi groszek pachnący, frezje i bez. Coraz częściej floryście kierują się ku dość nieoczywistemu pięknu mikołajków. Choć sezon 2017 zdecydowanie będzie należał do cudownych i niesłychanie wytrzymałych w każdych warunkach sukulentów. Egzotykę podkreśli niezwykłej urody protea. Oczywiście, jak wszędzie, także w ślubnej florystyce są kwiaty wpisujące się do klasyki. I tak ciężko zdetronizować róże, storczyki i eustomę, których ponadczasowe piękno po dziś dzień kryje w sobie pewną kuszącą tajemnicę. W roku 2017 ciągle sięgamy po liście eukaliptusa, ale również paprocie i mchy. Dla poszukujących Panien Młodych proponujemy wykorzystanie pąków i owoców, które wyróżnią bukiet ślubny. W tym sezonie bukiety są obszerne, idące w stronę lekkiego nieładu w stylu boho.