Łemkowski ślub z MOVIE ON

by poniedziałek, 6 listopada, 2017



MOVIE ON – Ach, co to był za ślub! Wesela w stylu folk to absolutny trend ostatnich lat. Ma być kolorowo i swobodnie. Niedawno i my trafiliśmy na niezwykłą uroczystość. Zachwyciło nas nie tylko bogactwo barw, pyszne jedzenie czy słynna łemkowska kapela Serencza, lecz także nieprawdopodobna radość pary młodej i gości. Gdy poznaliśmy Natalię i Andrzeja, wiedzieliśmy, że przyjdzie nam uczestniczyć w czymś niezwykłym. Choć każde wesele jest wyjątkowe, właśnie to przerosło nasze oczekiwania. Pierwszy raz bowiem wzięliśmy udział w ślubie łemkowskim.

REKLAMA

bookab

Atmosferę tego dnia trudno opisać słowami. W jednej chwili mieszały się łzy ze śmiechem i strach z radością. Panna Młoda w sukni z motywem łemkowskim i w wianku z żywych kwiatów wyglądała jak wyjęta z baśni. Podczas błogosławieństwa płakali nie tylko rodzice, ubrani w regionalne stroje druhny i drużbowie, ale też najmłodsi.

Ślub w cerkwi znacznie różni się od tych, w których zazwyczaj uczestniczymy. Trwa on znacznie dłużej niż na przykład w obrządku rzymskokatolickim, jednak nie ma mowy, by ktoś na chwilę oderwał wzrok od bohaterów dnia. Ceremonia rozpoczyna się już w przedsionku świątyni, gdzie w towarzystwie księdza odbywają się uroczyste zaręczyny. Najbardziej widowiskowym elementem jest jednak pochód w koronach. Wszystkim momentom towarzyszy ogromne wzruszenie zapierające dech w piersiach. Zaskakującym obrzędem było rzucanie cukierków przez parę młodą po opuszczeniu świątyni – dużo częściej jesteśmy świadkami obsypywania państwa młodych przez uczestników uroczystości.

Wesele Natalii i Andrzeja było niczym z baśni, które mamy czytały nam na dobranoc. Szczęśliwi państwo młodzi całą noc bawili się w otoczeniu tych, których kochają i przez których są kochani. Kapela Serencza nie pozwoliła długo raczyć się wyśmienitymi potrawami — nogi same wędrowały na parkiet!

Ten ślub na długo zostanie nam w pamięci. Nie dlatego, że pierwszy raz mogliśmy być świadkami obrzędów, o których do tej pory jedynie czytaliśmy, ale ze względu na udzielające się od początku emocje. Cieszymy się, że niektóre z nich udało nam się zarejestrować, dzięki czemu w każdej chwili będzie można powrócić do tych niezwykłych momentów. Zachęcamy do obejrzenia filmu i odwiedzenia nas na FACEBOOK. Zapraszamy!

zdjęcia, film, tekst: MOVIE ON