Róż to nie kolor! Róż to stan umysłu!
Jestem wielką fanką koloru różowego 🙂 Szczególnie w ślubnych stylizacjach i aranżacjach. Słusznie, wg mnie, twierdzi się, że róż to nie kolor, tylko stan umysłu 😉 Udowodnię Wam to dziś, prezentując ten piękny ślub. I chociaż jest różowo (nawet pan młody ma różowy garnitur), to nie jest na pewno, to przesłodzona realizacja. Róż w połączeniu z czerwienią wygląda niesamowicie stylowo i namawiam Was do takich połączeń. Róż genialnie łączy się z każdym kolorem! Z żółtym i mandarynką tworzy słodkie trio, z miętą jest kwintesencją wakacyjnych realizacji, z błękitem prezentuje ponadczasową klasykę, a z bielą, czernią, szarością i brązami zmienia zwykłe aranżacje w stylistyczną ucztę. To po prostu uniwersalny kolor, który świetnie sprawdzi się w każdym ślubnym aranżu. Wracamy do naszej cudownej pary. Panna młoda miała przepiękną, prostą suknię uzupełnioną welonem i cudną tiarą. Bukiet z róż, tawułek, szarłatu podkreślił niezwykłą klasę stylizacji. Strój Pana młodego całkowicie podbił moje serce! Bladoróżowy garnitur, malinowy krawat i aksamitne czarne mokasyny! Klasa! Co powiecie na kwiatowy łuk, pod którym wykonano piękne zdjęcia Nowożeńców? Ogromne dalie odmiany cafe au lait, karminowe i różowe róże stworzyły majestatyczną konstrukcję! Warto zwrócić uwagę na śnieżnobiałego forda Mustanga cabrio, którym para młoda pojechała do ślubu. Wyjątkowe auto doskonale wpisało się w konwencję tej realizacji. Miejsce przyjęcia weselnego ozdobiono równie spektakularnymi kompozycjami kwiatowymi, a boho akcenty dopełniły perfekcyjną scenografię ślubną. Wystarczyło kilka akcentów-wyplatana kanapa nowożeńców w stylu słynnych pawich foteli, geometryczne świeczniki zwisające nad stołami, kieliszki z kryształowego szkła – kilka wyrazistych dodatków, nadało całej aranżacji niepowtarzalny styl i charakter.