ZEPHYR WEDDING debiutuje na Bridelle. I jest to przepiękny, stylowy i nostalgiczny debiut, czyli to, co w fotografii ślubnej kochamy najbardziej. Eteryczne fotografie przenoszą nas w inny wymiar, snując swoją opowieść, w którą jak pisze sama fotografka zanurza się cała i angażuje wszystkie zmysły. Emanacja tych zdarzeń widoczna jest w każdej fotografii. Każdym kadrze przepełnionym emocjami, delikatnością i niewypowiedzianą magią. Magią, która zachwyca i jednocześnie skrywa tyle tajemnic. Każde zdjęcie sięga głębiej, dalej i coraz mocniej pod powierzchnię tego, co widzimy. Nie sposób to nazwać jednym słowem, bo to kalejdoskop uczuć, myśli, wrażeń, kolorów, światła.
Jak napisała fotografka Karolina Gliszczyńska, jej fotografie to: Wehikuły czasu, przestrzeni i emocji. Moje prace to wyrywki w czasoprzestrzeni wykonywane w szczerej intencji miłości. Czy to nie piękne słowa? I tak pięknie zilustrowane zdjęciami, które są niczym zatrzymane w czasie impresjonistyczne obrazy.
Nie wyobrażam sobie, bardziej trafnej nazwy niż ZEPHYR WEDDING dla kogoś, kto za pomocą aparatu fotograficznego pobudza, kusi i dotyka wszystkich zmysłów. Niczym wiatr. Zapach perfum? Skóry? Szelest jesiennych liści pod stopami? Dźwięk kryształowych kieliszków? Czułość dotyku?
Myślicie, że to niemożliwe? Zdziwicie się, jak sensualną podróżą będzie dla Was ta realizacja. Prawdziwych ludzi. Prawdziwych emocji. Prawdziwego wyznania miłości. Ania i Maks podczas tej sesji postanowili, że to będzie ich pierwszy prawdziwy ślub. Tylko we dwoje. Chociaż całość była inscenizowana, to emocje, napięcie, nić łącząca tę wyjątkową parę była prawdziwa, szczera i naturalna. Zderzenie emocji, z kolorystyką zimowego lasu i karminową czerwienią dodatków dało iście filmowy efekt. Zachwycający!
– Karolina Waltz – redaktor naczelna Bridelle.pl
Starannie dobrane detale stały się rekwizytami budującymi klimat i historię wspólnych przygotowań do ślubu. Fotografie, na których Maks zapina Ani suknię, a Ania pomaga Maksowi z męskimi dodatkami są kwintesencją tego, co jest najważniejsze w dniu ślubu (i nie tylko) – być razem. Wspierać się, pomagać, patrzeć przed siebie trzymając się za ręce. Malownicza i poetycka opowieść w obiektywnie niezwykle wrażliwej i uzdolnionej fotografki. Zobaczcie sami…
fotografia: ZEPHYR WEDDING
para: Ania i Maks
organizacja, florystyka, dekoracje: Patrycja Labak / Dzika Natura
suknia ślubna: Patrycja Szlazko Designer Suknie Ślubne
papeteria i naszyjniki z paprocią: Kamila Suchynia
biżuteria drewniana, obrączki: Dominik Diamandakis / Pełne ręce drewna
szelki, mucha, poszetka: Soospenders