Są śluby, w których wszystko się zgadza! Każdy element tworzy całość, a całość zapiera po prostu dech w piersiach! Ślub, który zobaczycie dziś, to wg nas najpiękniejsza realizacja tylko we dwoje, jaką widziałyśmy w ostatniej dekadzie. Zjawiskowa para, stylizacja, miejsce, zdjęcia i emocje! Po prostu sztos, miazga i kultowy wzór do naśladowania pod każdym względem. Co jest najważniejsze w tej realizacji? Wbrew pozorom nie obłędna stylizacja, kolory i lokalizacja. Najważniejsza jest prawda, autentyczność, naturalność i emocje, które porywają w każdym kadrze.

Zacznijmy od stylizacji panny młodej. Odważna, seksowna, nonszalancka. Przezroczysta suknia ślubna założona na cieliste body. Ufff! Zrobiło się gorąco! Do tego różowe włosy i seksowne sandałki. Dopełnieniem stylizacji był rozłożysty bukiet z czarnych i złotych liści palmowych oraz imponującej wielkości białego anturium. Kto by pomyślał, że te kojarzące się w Polsce z PRL kwiaty, tak doskonale sprawdzą się w dzikiej, ale i epickiej stylówce. Fantastyczny kontrast dla panny młodej, stanowiła stylizacja pana młodego. Ślubny wojownik w czarnej skórze i conversach! O TAK! Takich facetów uwielbiamy! Świetnym dopełnieniem jego mrocznej stylizacji byłaby męska koszula w kwiaty. Zwróćcie uwagę na papeterię w czerni i złocie, z różowymi akcentami nawiązującymi do włosów panny młodej. Uwielbiamy takie smaczki! I na deser stół dla dwóch osób. Zaaranżowany w niedbałym stylu vintage z naturalnie barwionymi tkaninami, egzotyczną kompozycją i świecami. Szyk, styl i szał! Zastanawiasz się jak zorganizować ślub bez wesela? Ten reportaż jest odpowiedzią!

 

REKLAMA

zdjęcia: MARGHERITA CALATI

oryginalne tapety do przedpokoju