W swojej zawodowej pracy, często spotykam się z Pannami Młodymi, które dobierają wszystko pod kolor. Kolor sukni musi pasować do koloru zaproszeń, a kolor czcionki na zaproszeniach do kwiatów, które będą na ślubie. Lata praktyki nauczyły mnie podchodzić do takich próśb ze zrozumieniem 🙂 I chociaż ja jestem osobiście zwolenniczką, nieco bardziej swobodnego traktowania tematu, to nie mogę nie docenić starań PM, aby wszystko tworzyło perfekcyjną całość. Dlatego z przyjemnością pokazuję Wam różową Pannę Młodą, której suknia, ozdoby we włosach, kwiaty, papeteria i inne dodatki tworzą przemyślaną i idealną całość. Delikatny pudrowy róż stanowił główną barwę na pięknej, nieco postarzałej palecie, która bazowała głównie na kolorze kości słoniowej. Koronkowy obrus, bladoróżowe tulipany, kryształy, zaproszenia o wyrafinowanym kształcie z różową wstążką. Ale przede wszystkim PM zniewala urokiem i romantyczną, dziewczęcą stylizacją.