Witam Was serdecznie i zabieram na pierwszy dziś, wyjątkowy ślub. Bardzo słodki, uroczy, świeży i pełen młodzieńczej energii. Cudna Para Młoda. Ona śliczna, radosna i spontaniczna. On bardzo chłopięcy. Zakochane nastolatki 🙂 Uwielbiam! Panna Młoda wybrała piękną, koronkową suknię, która doskonale podkreśliła jej nienaganną figurę i wyeksponowała plecy. Jeśli planujecie suknię z odsłoniętym dekoltem lub dużym wycięciem na plecach zadbajcie odpowiednio wcześniej o skórę. Ślub w mojej ulubionej stylistyce – rustykalnej i romantycznej, a na dodatek w najmodniejszym kolorze zeszłego sezonu. Wiecie, że kocham własnoręcznie wykonane detale, a tych nie brakowało na tym ślubie! Mamy przewiązane zwykłym sznurkiem plany uroczystości, girlandy z kolorowych materiałów, winietki na sznurach do prania 😉, walizy, kuferki i koronki. Nie mogę nie wspomnieć o dwóch elementach do których mam ogromną słabość 🙂 Pierwszy to ogrodowe, różnorodne kwiaty, a drugi… faceci w trampkach 😀 Wiecie, że mam na tym punkcie prawdziwego hopla 😉 Zwróćcie uwagę na nakrycie stołów. Na białych obrusach ułożono mniejsze, jutowe. Fantastyczny był również słodki bufet z domowymi ciastami i wypiekami. Na dobry początek dnia!