Włosi wiedzą, jak zadać szyku. Można nie przepadać za Berlusconim oraz Sarkozym, ale nie da się ukryć, że Włosi i Francuzi są najbardziej stylowymi narodami w Europie. Ja osobiście wolę nonszalancki luz i eklektyzm Brytyjczyków, ale zawsze zachwycają mnie włoskie aranżacje. Panna Młoda Gina postawiła na bardzo odważną, wręcz drapieżną stylizację oraz dekoracje i kolory. Wpadłybyście na połączenie głębokiego bordo i czekoladowego brązu? Szalenie nowatorskie i niezwykłe połączenie, które na tle śnieżnej bieli wyglądało zjawiskowo. W swojej stylizacji PM również postawiła na mocne detale – szpilki Valentino, biżuteria Elsa Corsi i torebka domu mody Alexander McQueen. Tylko ktoś o ogromnym poczuciu stylu mógł wybrać takie dodatki. I przyznaję, że z rewelacyjnym efektem! Przepiękna, bogata w ornamentykę papeteria, krwistoczerwone róże i bardzo pomysłowe oznaczenia stołów z zatopionymi w szkle zdjęciami Młodej Pary która trzymała poszczególne numery stolików. Zwracam uwagę na bogaty ornament z inicjałami Młodej Pary, który pojawił się nie tylko w papeterii, ale również na etykietach, które doczepiono do parasolek dla gości.