Zapraszam Was dziś na cudny, różowy, peoniowy ślub z najbardziej niezwykłym prezentem ślubnym, jaki widziałam! Ale o prezencie za chwilę! Najpierw Panna Młoda – śliczna i eteryczna Daria wybrała oszałamiającą suknię (mieliśmy w tym swój mały udział 😉 przeczytacie poniżej dlaczego) i nasze ukochane peonie! Piękne kwiaty wykorzystano nie tylko w bukiecie Panny Młodej i druhen, ale również w dekoracji obiektu weselnego! Przepiękne stojaki na kwiaty, które zobaczycie na stołach zaprojektowała Daria! Tę historię również przeczytacie poniżej. Niesamowita dbałość o detale i kolory – piękne suknie druhen, piękna papeteria na stołach. Świetnie zaaranżowane miejsce relaksu dla gości i urokliwe miejsce. Nawet małe druhenki i druhowie mieli dodatki w kolorze przewodnim! A teraz największy wow factor – prezent o którym wspomniałam dziś na zajawce na Facebook! Wiecie, co to było! Daria i Kuba nazywani są Bączkami 🙂 Siostra Mamy Panny Młodej wraz z mężem sprawili Darii i Kubie… tatuaże w kształcie bączków! Tatuaż Kuby zobaczycie poniżej. Niestety nie mamy zdjęcia z damską wersją tatuażu Darii, ale patrząc na bączka Kuby jesteśmy pewne, że jest cudny! Piękna Para, wzruszający ślub, świetna stylizacja! Zapraszam do przeczytania relacji Darii oraz obejrzenia zdjęć!
* * *
Daria – Ślub Marzeń! Zaczęłam planować ten dzień 14 listopada 2010 roku. W dniu w którym związałam się z Kubą. Wiedziałam, że to ten Jedyny…:-) Na zaręczyny przyszło mi czekać rok i 9 miesięcy. Dzięki ciągłym poszukiwaniom inspiracji, udało mi się połączyć wszystkie klocki w jedną całość. Od początku wiedziałam, że naszym motywem przewodnim będzie pudrowy róż i szary. Jak pudrowy róż to tylko piwonie :-). Był tylko jeden problem. Nie miałam pojęcia w czym te kwiaty mają być ułożone. Chciałam wysoką dekorację, a nigdzie nie mogłam znaleźć wazonu/świecznika, który spełni moje wyobrażenie. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zaprojektować świecznik/postument. Udało się!
Oglądając blogi ślubne spodobał mi się pomysł żurawi z origami. Przez pół roku składałyśmy żurawie z moją teściową. Wyszło prawie 2 000!. Wisiały na oknach i w strefie chillout przy parkiecie. Czas mijał, a ja nie miałam sukienki… Przejrzałam kilkadziesiąt stron i nic. Nie pamiętam gdzie, ale znalazłam suknię marzeń. Nie miałam pojęcia gdzie mogę ją przymierzyć i wtedy napisałam do Was. Wysłaliście mi listę sklepów, ale tylko w jednym sklepie w Polsce był ten model – Katowice. Z Poznania kawał 🙂 Pojechałam, przymierzyłam i kupiłam! Potem wszystko poszło, jak z płatka.
29 czerwiec 2013 roku to najpiękniejszy dzień mojego życia. Kuba zobaczył mnie dopiero przed ołtarzem! Czekając na wejście, widziałam z daleka mojego przyszłego męża. Jego wzruszenie i radość na twarzy spowodowały, że łzy ciekły mi ciurkiem. Idąc ku Niemu nikt inny dla mnie nie istniał…
Wzruszyłam się jeszcze kilka razy, ale cała ceremonia przebiegła z uśmiechami na naszych buziach. Nasz przyjaciel ks. Bartek, udzielił nam wyjątkowego kazania. Były zagadki, mądre refleksje, a na koniec śmieszne prezenty.
Wesele niesamowicie przeleciało. Cały czas się do siebie uśmiechaliśmy lub całowaliśmy. Przyjaciel mojego męża powiedział mu po weselu – Byłeś tak szczęśliwy, że bałem się, że Ci głowa eksploduje od tego szczęścia. To najlepsze podsumowanie tego dnia!
Tego dnia czekały na nas niespodzianki od naszych cudownych gości! Najpierw wypuszczenie gołębi (niespodzianka od Dziadka, który specjalnie dla Nas wyhodował gołębie), rozstawione zdjęcia z naszego dzieciństwa (podczas wjazdu bryczką do obiektu). Niesamowita niespodzianka zaplanowana przez Moją Mamę i Wuja 🙂 A na koniec taniec w drewniakach (od przyjaciół rodziców z Holandii dostaliśmy drewniaki. W pewnym momencie w trakcie przyjęcia poprosili nas żebyśmy je założyli i ZATAŃCZYLI…było świetnie! PS. w Holandii taniec w drewniakach jest tradycją)
Moja rada dla przyszłych Nowożeńców – koniecznie wybierzcie kolor i/lub motyw przewodni Waszego ślubu. Przeżyjcie ten dzień kochając siebie do granic możliwości. Będziecie to wspominać przez kolejne 60 lat. Nasze marzenie: Zakochani w sobie staruszkowie trzymając się za ręce pójdziemy karmić kaczki.
* * *
Zobaczcie koniecznie również pozostałe części!
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Daria i Kuba (Bączki)
DATA ŚLUBU: 29 czerwca 2013
ŚLUB I WESELE: Miłosław
SUKNIA: Allure Bridals
GARNITUR: Vistula
TORT: Cukiernia Sowa
VIDEO: MP STUDIOS
FOTOGRAFIA: B & B STUDIO
* * *
REKLAMA