W to deszczowe przedpołudnie, taki ślub będzie z pewnością miła niespodzianką! Nie tylko słoneczny, ale wręcz gorący! Bo z motywami meksykańskimi! I z całą feerią niesamowitych, energetycznych kolorów! Uwielbiam oglądać takie realizacje, ale przyznam szczerze, że sama nie miałabym chyba odwagi zrealizować swojego ślubu w takim stylu 🙂 Niesamowite i energetyczne barwy! Lubię style, które są tak szalone, że nie narzucają praktycznie żadnych granic! Ani w użytych detalach, ani w kolorach. Zdecydowanie jestem fanką rozbudowanych i wieloelementowych scenografii ślubnych. Prześliczna, kobieca Panna Młoda w sukni eksponującej piękny dekolt zachwyca! Buty z kryształami Badgley Mischka (w Polsce możecie kupić buty tej marki TU). Druhny w sukienkach o przepięknym, chabrowym kolorze i do tego całe mnóstwo kwiatów w kolorach różowym, pomarańczowym, żółtym! Nie zabrakło elementów charakterystycznych dla kultury meksykańskiej – kapeluszy sombrero, wycinanek, pomponów. Zwróćcie uwagę na sprytne zabiegi – pojedyncze kwiaty w małych pojemniczkach – od razu wydaje się, że jest ich więcej. Cudowne tablice szkolne z kolorowymi napisami – cudny detal dekoracyjny, który od razu spełnia funkcję informacyjną. Kolorowe tkaniny – tradycja na ślubie w takiej formie jest zawsze mile widziana i stylowa. Szaleńczo i kolorowo!