Amerykańskie śluby albo zaskakują luzem i nonszalancją, albo zachwycają dbałością o detale i imponującymi stylizacjami. Dziś drugi typ amerykańskiego ślubu – American Beauty. Dopracowane detale, zaplanowana, konsekwentna kolorystyka, piękne miejsce zaślubin. To jest typ ślubu, który najczęściej spotykamy, także w Polsce. Piękna stylizacja Panny Młodej – bardzo glamour – dużo biżuterii, ale o świetnym wzornictwie, seksowna suknia, wielogatunkowy bukiet w pastelowych kolorach z dominantem różu i fioletu. Co ciekawe – druhny mają czarne sukienki, a małe druhenki – czarne szarfy i buciki. Doskonały zabieg, dzięki któremu PM wyglądała zjawiskowo na tle orszaku. Innym akcentem kolorystycznym, który został ciekawie zaakcentowany jest kolor butów druhen i kamizelek oraz krawatów Pana Młodego i drużbów. Dbałość o szczegóły najwyższego stopnia 😉Perfect American Beauty!
8/9 Happy Pink
Uwielbiam takie połączenia kolorów. Mocne, zdecydowane, konsekwentne. Czerń, biel i amarant. Wybuchowa mieszanka, która została uzupełniona jeszcze kilkoma odcieniami różu od bladego, aż po karminowy. Piękne kolory, które wymagają jednak bezwzględnej konsekwencji w doborze dodatków. Nie przypadkowo, kolorami uzupełniającymi są biel i czerń. Tradycyjne ślubne kolory ZAWSZE doskonale komponują się z innym kolorem przewodnim. Taka potrójna paleta jest najbezpieczniejsza, co wcale nie oznacza, że musi być nudna i nieprzewidywalna! Poza fantastycznymi kolorami, na tym ślubie zdecydowano się na jeszcze jeden wyrazisty akcent – motyw ornamentowy widoczny na obrusach i torcie. Kwiaty PM oraz druhen utrzymane są oczywiście w różowej palecie. Stylowo!
zdjęcia: HILTON PITTMAN
1/10 Urokowisko
Jak Wam minął weekend? Dla wielu z Was pewnie jeszcze się nie skończył! Zazdroszczę! Dlatego dla tych z Was, którzy będą mieć ślub w pięknym miesiącu maju, mam dziś uroczy ślub. Cudowna kolorystyka i połączenie kolorów – tłem i fundamentem bazy kolorystycznej jest gołębiu – szary kolor sukienek druhen i garniturów drużbów. Do tego dobrane zostały kolory kontrastowe – soczyste pomarańcze, mandarynki i róże. Połączenie nietypowe, ale doskonale sprawdziło się! Szarość uważana jest za trudny kolor, który łączy się dobrze w zasadzie tylko z bladym różem. A tu okazuje się, że można go łączyć z mocniejszymi kolorami. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na buteleczki i słoiczki, w których ustawiono kwiaty.