W Polsce panuje przekonanie, że wszystko na ślubie, weselu i w stylizacji ślubnej powinno być w tej samej palecie kolorystycznej. Poniekąd się z tym nie zgadzam. Jeśli sala weselna jest w neutralnych, jasnych kolorach – zgoda. Można praktycznie każdy kolor odpowiednio dobrać. Zarówno pastelowe, pudrowe barwy, jak i mocne, zdecydowane kolory. Ale co w sytuacji, jeśli wybrany przez nas lokal jest w kolorze niebieskim, a my zaplanowaliśmy naszą paletę stylizacji w odcieniu bordowo – czarnym? Czy warto aranżować przestrzeń sali, także w tych kolorach? Wg mnie – nie. Dla przykładu, znalazłam dla Was ten ślub. Panna Młoda wybrała piękną wiązankę w kolorze bordowym (dalie, gerbery, róże i wpadające w głęboką czerń kalie), ale lokal został ozdobiony białymi, niebieskimi i żółtymi kwiatami oraz dodatkami. A jakie Wy planujecie kolory na swoim ślubie?
Doniczkowo
Pozostając w ogrodowych klimatach, urocza i prosta propozycja dekoracji! Gliniane doniczki z pojedynczymi kwiatkami. To wcale nie muszą być posadzone w ziemi rośliny. Mogą to być wetknięte po prostu z długimi łodygami kwiaty. Bez problemu utrzymają się one przez co najmniej 2 dni, wystarczy tylko zraszać ziemię. Ciekawym pomysłem jest ustawienie na przemiennie, takich naturalnych, nawet lekko zmurszałych doniczek i świec. Efekt murowany!