Uwielbiam proste, tanie i pomysłowe dekoracje. Czy może być coś bardziej uroczo nieskomplikowanego, niż powiewające na wietrze długie wstążki? Wielokolorowe, atłasowe i organdynowe wstążki przepięknie ozdobią krzesła, drzewa, stoły. Można na ich końcach zawiesić karteczki na których goście zostawią życzenia dla Was. Łączcie kolory – np.: jeśli planujecie ślub w kolorze niebieskim, niech to będzie kilka odcieni – taki mix kolorów jeszcze bardziej spotęguje wrażenie życia wstążek na wietrze. Jeśli planujecie przyjęcie na dworze, nie żałujcie ich na drzewach, rozpostartych między konarami sznurach, a nawet papierowych lampionach!
Jesiennie
No i mamy jesień w pełni. I to taką najmniej przyjemną. Chociaż nasza Natalia, która mieszka na stałe w Hiszpanii, doniosła mi wczoraj uprzejmie, że w zeszłą sobotę pracowała przy ślubie, który odbył się na świeżym powietrzu, bo temperatura w Barcelonie wynosiła 21 stopni. Hm… chyba lepiej, żebym o tym jednak nie wiedziała. Dla tych z Was, którzy jednak biorą ślub w tym czasie, ale w Polsce, garść propozycji na jesienne, ale słoneczne i radosne dekoracje. Co można wykorzystać? Oczywiście w pierwszej kolejności to co dała nam natura! Czyli kłosy, suszone liście, dojrzałe jabłka i dynie. Kwiatów na szczęście jest mnóstwo na jesieni. Postarajcie się nie myśleć o chryzantemach, jako kwiatach cmentarnych. Dajcie im szansę! Mają one mnóstwo odmian, które kuszą kolorami i wielkością. A są naprawdę niedrogie! Gościom możecie sprezentować słoiczki z miodem lub lniane woreczki z włoskimi lub laskowymi orzechami. Do tego dołączcie przepis na ciasto miodowe lub orzechowe! Goście będą na pewno miło zaskoczeni!