Dla miłośników Beastie Boys (czyli m.in. dla mnie, bo darzyłam miłością BB jeszcze w czasach liceum) ślub w czarno – białych rytmach. Najbardziej klasyczne połączenie kolorów. Równocześnie najbardziej agresywne zestawienie barw. Kontrast, który wymaga odpowiedniej stylizacji. Trudno jest mi, wyobrazić sobie romantyczną stylizacji w kolorze czarnym i białym. To zestawienie wymusza właściwie elegancką i wyrafinowaną aranżację. Na takie mocne zestawienie i kontrasty postawili prezentowani Nowożeńcy. Wspaniałe detale – wykończenie butonierki i bukietu, urocze suknie druhen, glamour stylizacja Pary Młodej i szykowny wystrój sali weselnej. Do tej koncepcji pasowałby każdy kolor – od radosnych odcieni żółtego, przez słodkie róże, zimne błękity i lazury, aż po słoneczne pomarańcze i zielenie.
Beach Blue II
Moje Kochane, jak minęły święta? Trzy tygodnie przygotowań, trzy dni świętowania i trzy kilo więcej 😉 Ale czas wrócić do pracy i na dzień dobry mocne uderzenie i ślub z plażą w tle. Uwielbiam jasne kolory, które fantastycznie prezentują się w dziennym, mocnym świetle. Na takie barwy postawili prezentowani nowożeńcy – szarości, kolor kawy, energetyczna zieleń i piękna, śmietankowa biel. Całość tworzy spójny, stylowy obraz.
zdjęcia: MICHAEL NORDWOOD PHOTOGRAPHY
Feeeeeeeeeeeeeeeeeeria barw!
Za oknami w całej Polsce biało jak w niebie (to ulubione powiedzonko mojej babci). Nie wiem czy w niebie jest biało, ale w tym wpisie na pewno nie będzie! Będzie kolorowo, aż do zawrotów głowy. Będzie tak radośnie, że będziecie się uśmiechać do każdego zdjęcia. Będzie tak energetycznie, że wszystkie domowe, przedświąteczne obowiązki wykonacie w tempie błyskawicy. Będzie to po prostu szalona feeria barw! Zaczynamy od palety kolorów – amarant (buty), mandarynka, róż, zieleń (kwiaty), cytrynowy, pistacjowy, gołębi (suknie druhen), fiolet (buty druhen). Pozostałe elementy tego radosnego ślubu, utrzymane są w tych kolorach. Pozornie niepasujące do siebie, razem tworzą cudowną całość. Spójrzcie na zdjęcie Panny Młodej z druhnami 😉 Zabójcze! Gdybym wygrała w Lotto, te 13 milionów, które jest w puli, to wyczarterowałbym samolot i zabrała swoich gości weselnych w ciepłe miejsce, gdzie mógłby się odbyć taki ślub!