Przeszukiwanie tagu bordo

Marta i Aaron – Come Fly with Me IV

by poniedziałek, 18 stycznia, 2010



I cudowna sesja plenerowa!!! Będę się rozpływać i rozczulać nad zdjęciami Ewy! Marta jest piękną dziewczyną, a jeszcze na tle otoczenia wyspy, wygląda zjawiskowo! Pozowała, jak zawodowa modelka! Widać, że Aaron jest zachwycony urodą swojej ślicznej żony. Z zazdrością patrzę na zieleń, jaka jest na wyspach kanaryjskich w połowie listopada! Na plaży jedna z plażowiczek robiąca zdjęcie, była w kostiumie kąpielowym! To jawna niesprawiedliwość!

Ewa: Ponieważ pogoda nas nie rozpieszczała, a Para musiała wracać do Anglii zdecydowaliśmy się, by plener zrobić gdzieś, gdzie jest cieplej 😉 W połowie listopada zrealizowaliśmy go na Gran Canarii. Na terenie przepięknego hotelu Lopesan Costa Meloneras, okolicznych wydm i plaży. Młodzi wzbudzali spore zainteresowanie i wiele osób robiło sobie z nimi pamiątkowe zdjęcia 🙂 Niezapomniany widok wiwatujących na cześć Nowożeńców i machających z okien hotelu pokojówek 🙂 Główną rolę na sesji grała Marta, bo Aaron musiał pokonywać swoją niechęć do pozowania, ale dał się namówić na kilka zdjęć – zresztą czego się nie robi dla tak pięknej kobiety 🙂

Uwielbiam zdjęcia Ewy!!! Jest tak perfekcyjna i profesjonalna, że jej zdjęcia ogląda się z największą przyjemnością. Czasami się zastanawiam, jak Ewa to robi, że znajduje się w tak niespodziewanych miejscach. Ułamki sekund, które czasami są złapane przez nią w kadrze, zaskakują, fascynują i imponują. Praca fotografa ślubnego jest wyjątkowo trudna, tym bardziej podziwiam dopracowanie i wypieszczone zdjęcia Ewy. To prawdziwa czarodziejka obiektywu!

zdjęcia: EWA BRZOZOWSKA/PERFECT MOMENT

* * *

Chcesz, aby Twoje produkty zostały tak samo zaprezentowane? Jak to zrobić? Sprawdź tutaj ZGŁOŚCIE SIĘ!

Tagi: , Kategoria: WASZE ŚLUBY 0

Marta i Aaron – Come Fly with Me III

by poniedziałek, 18 stycznia, 2010



Wesele Marty i Aarona, odbyło się w podwarszawskim hotelu VENECIA PALACE. Na Parę Młodę czekali wszyscy Goście, trzymając kciuki, aby nie spadł deszcz, ponieważ pogoda tego dnia była bardzo kapryśna. Ja mam chyba obsesję, ale nie mogę się napatrzeć na drużbów 😉

Ewa: Powitanie przed hotelem, polski zwyczaj –  chleb i sól i zwyczaj hotelu – strzelanie z armat!

Ewa: Marta z Aaronem strasznie się denerwowali pierwszym tańcem – przyłapałam ich nawet, jak trenowali na korytarzu, tuż przed wyjściem na parkiet. Ale zatańczyli przepięknie i zebrali szczere brawa. Mieli świetny układ pod piosenkę Franka Sinatry – Come Fly with Me.

zdjęcia: EWA BRZOZOWSKA/PERFECT MOMENT

* * *

Chcesz, aby Twoje produkty zostały tak samo zaprezentowane? Jak to zrobić? Sprawdź tutaj ZGŁOŚCIE SIĘ!

Tagi: , Kategoria: WASZE ŚLUBY 0