Ciepłe jesienne popołudnie to idealny czas na ślub w plenerze. Nisko zachodzące słońce właśnie teraz we wrześniu daje najpiękniejsze, najbardziej miękkie światło. Jeśli lubicie naturalne kolory – brązy, beże, zielenie to właśnie teraz macie najlepszą okazję, aby ich użyć w ślubnej stylizacji. Inspiracją niech będzie dla Was ten przepiękny ślub z bardzo ciekawą paletą kolorów. Królują w niej ciemne, zgaszone zielenie. Zawsze mnie zachwycała świeża i jasna zieleń wiosennych liści i trawy, a tu nagle okazało się, że jesienna jest równie piękna. Nieco tajemnicza, doskonale komponuje się z ciemnymi kolorami, np.: bordo i marsala, ale może stanowić również genialne tło dla bieli i pasteli. Nasza Panna Młoda wybrała ciemną zieleń połączoną z ciemnym, prawie brunatnym odcieniem bordo. Kolory kwiatów są ciekawą przeciwwagą dla romantycznej i lekkiej stylizacji Panny Młodej. Koronkowa suknia i rozpuszczone włosy to jest! Nie bójcie się tak kontrastowych zestawień! Ta stylizacja doskonale pokazuje, że łączenie ze sobą pozornie niepasujących elementów może dać świeży i niepowtarzalny charakter. Ciekawą rzeczą jest wg mnie rozpoczęcie dyskusji czy polskie wesele musi trwać całą noc, aż do bladego świtu. Skąd ten pomysł? Ano stąd, że będąc niedawno zaproszoną na wesele wytrwałam do północy. Co ciekawe, rozmawiałam z Panną Młodą kilka dni po ślubie i Ona sama przyznała, że całonocne wesele wykończyło ją i wiele osób. Zadaję to pytanie przy okazji tego postu, bo aranżacja i stylizacja przyjęcia są doskonałym pretekstem do zadania pytania, czy wesele może być uroczystą imprezą do północy/1 w nocy. Czy też obowiązkowe jest w Polsce bawienie się do białego rana? Patrząc na wiele polskich realizacji zauważam, że zostają one podzielone na dwie tury – uroczysty obiad dla rodziny oraz imprezę dla młodszej części gości w wynajętym klubie lub zorganizowaną we własnym zakresie. Przyznam, że jestem zwolenniczką takiego rozwiązania (widać z wiekiem człowiek staje się coraz bardziej leniwy ;-)). A co Wy o tym sądzicie? Takie rozwiązanie ma jeszcze jeden powód… W wielu kościołach najpopularniejsze godziny ślubów, czyli 15, 16, 17,18 są często zajęte z rocznym wyprzedzeniem. Co w tej sytuacji? Mamy do wyboru albo ślub o 19, co w najlepszym wypadku będzie skutkować rozpoczęciem wesela ok. 20.30 (bardzo późno) lub ślubem w południe i wczesnych godzinach po południowych (13, 14). I co dalej? Rozpocząć wesele o 15.00? Większość gości nie wytrwa wówczas od północy. Myślę, że warto zacząć propagować wesela na dwie tury. Czekamy na Wasze opinie.
1/5 Romantyczna stodoła
Nowy tydzień rozpoczynamy ślubem w stodole 🙂 Pewnie ciekawi Was, dlaczego pokazujemy tyle ślubów w zaadaptowanych stodołach. Mamy powód 🙂 Ale na razie jeszcze nie możemy Wam go zdradzić. Zapewniamy, że warto poczekać 😉 Zatem dla tych z Was, którzy uwielbiają klimat sielsko-rustykalny, ale z pazurem mamy kolejną cudowną realizację ze stodoły. Na dodatek z najmodniejszym kolorem tego roku – marsalą! Kolor, który genialnie sprawdzi się właśnie teraz na wrześniowych i październikowych ślubach. Co prawda w Polsce jesień w tym roku spłatała niezłego figla, bo mamy pogodę dość chłodną, jak na 14 dzień września, ale ma być podobno jeszcze bardzo ciepło. Na jesienne śluby kwiaty w kolorze bordo, dojrzałej pomarańczy czy słonecznej żółci są po prostu wymarzone! Jeśli chcecie podążać za trendami i macie ślub w najbliższych tygodniach, to zdecydowanie powinnyście wybrać kwiaty w kolorze bordo. A wśród nich prym wiodą dalie, które zobaczycie również w tej realizacji. Jakie jeszcze bordowe sezonowe kwiaty mamy do dyspozycji? Cynie, chryzantemy, jaskry (chociaż z ich sprowadzeniem o tej porze roku mogą być problemem), róże cieszą oczy intensywnymi, czerwonymi i bordowymi odcieniami. Na tym ślubie bardzo ciekawie zestawiono je pod kątem koloru elewacji stodoły. Zwróćcie uwagę, że Panna Młoda nie ma w swoim bukiecie kwiatów w tym kolorze. Mnie się to bardzo podoba. Nie przepadam za perfekcją przygotowania wszystkiego w idealnie dopasowanych kolorach. Takie stylizacje mają wg mnie znacznie więcej lekkości i oryginalności. Cudna Para Młoda powiedziała tak w plenerze, o zachodzie słońca. Kocham takie uroczystości. Są tak romantyczne i niepowtarzalne i wzruszające. Nadal żałuję, że tak niewiele ślubów odbywa się w Polsce w plenerze. Przyjęcie weselne przed cudną stodołą utrzymane zostało w sielskim klimacie. Drewniane krzesła, niskie, proste kompozycje kwiatowe. Uroczy plan stołów połączony od razu z winietkami. Wiele osób obawia się ślubu i wesela w plenerze z uwagi na pogodę. To słuszne obawy, bo jak widać wspomniany wyżej wrzesień okazał się dość nieprzewidywalny. Co zrobić, gdy przyjęcie jest już zaplanowane, a wieczorem jest po prostu zimno? Wówczas niezbędne okaże się zainstalowanie na przyjęciu gazowych grzybków. Możecie je zobaczyć na jednym z poniższych zdjęć. Są one bardzo wydajne, dodatkowo mają zamontowane lampy i nie tylko ogrzewają, ale również są piękną ozdobą. To co? Kto ma ochotę na ślub i wesele w stodole? 🙂
REKLAMA
zdjęcia: PAIGE JONES
1/6 Z pewnością TAK!
Wielokrotnie podczas warsztatów z fotografami, audytów czy szkoleń w których uczestniczę, jestem pytana, czy śluby nie znudziły mi się po ponad 10 latach pracy w branży. Bez wahania zawsze odpowiadam – NIE! Ta praca nie może się nudzić! Każdy miesiąc (naprawdę!) przynosi coś nowego! Branża ślubna, jak żadna inna mi znana nie rozwija się w tak błyskawicznym tempie. Rozwija i zmienia, bo każdy sezon przynosi coś nowego. Na przestrzeni dekady branża ślubna na świecie i w Polsce zmieniła się diametralnie. I ciągle ulega transformacji. To cudowne móc patrzeć na to, analizować każdy aspekt i czynnie uczestniczyć w przemianach. Ślub, który zobaczycie poniżej jest perełką i przykładem, jak fantastycznie zmienia się branża ślubna. Lekkość, nonszalancja, łączenie różnorodnych stylistyk – to zdecydowanie hasła, które będą towarzyszyć nam przez cały 2016 rok. I kolor marsala – połączenie bordo, brązu i koloru czerwonego wina. Ten odcień jest co prawda kolorem 2015, ale jako, że przygotowania do ślubu trwają nierzadko ponad rok, to obowiązujące kolory na ślubnej scenie pojawiają się zazwyczaj rok później. Także wypatrujcie realizacji w kolorze marsala 🙂 Bohaterka ślubu poniżej wybrała buty właśnie w tym kolorze. Do tego sukienka z podszewką w kolorze jasnego lazuru. Świetne połączenie! Ta urocza Para powiedziała sobie TAK na tle ściany ozdobionej balonami tworzącymi napis I sure do. Czyż to nie urocze? 🙂 Uwielbiam takie detale! Zapamiętajcie, że w 2016 wszelkie dekoracje z napisów będą bardzo modne! Mogą to być balony, ale również napisy z żarówkami, tablice z zabawnymi hasłami, chorągiewki i proporczyki z miłosnymi wyznaniami. Dekoracje na przyjęciu weselnym nawiązywały do wspomnianej wyżej stylistyki – było lekko, niezobowiązująco i uroczo. Polne i ogrodowe kwiaty, girlanda z pociętych na paski tkanin i wstążek i domowe wypieki. Prosto i przemyślanie. To kolejny przykład ślubu z niewielkim budżetem. Podoba Wam się?