Czerwony nie jest łatwym kolorem. Nieczęsto wybierany, przede wszystkim z uwagi na intensywność i konieczność zastosowania określonej stylizacji. Trudno wyobrazić sobie stylizacje romantyczną albo rustykalną, której podstawą jest kolor czerwony. Poza tym czerwień nie lubi innych kolorów. Właściwie są tylko dwa kolory, które z nią współgrają. To oczywiście biel i czerń. I tak właśnie mamy na tym ślubie. Czerwień stanowi 90% stylizacji. Panna Młoda ma fantastyczną czerwoną sukienkę i szpilki Valentino oraz bukiet z krwiście czerwonych róż. Do tego czerwone płatki, serduszka i wstążki. Niezwykła stylizacja, dopracowana i bardzo konsekwentna. Co ciekawe, pomimo bardzo szykownej stylizacji Pary Młodej, znajdziecie tu kilka fajnych, bardzo handmadowych dodatków – serduszka z drewna i masy solnej 🙂 Warto łączyć style!
1/8 Jak corrida!
Przez ten ciepły listopad, nie mogę przejść do zimnych, zimowych stylizacji, tylko nieustająco znajduję piękne, słoneczne i bardzo kolorowe jesienne śluby. Dziś nie będzie inaczej. Czerwień i to w bardzo ostrym wydaniu! Mocna, głęboka w odcieniu wina! Doskonale dobrana do pory roku i karnacji Narzeczonych. My, Słowianki niestety, ale mamy dość bladą karnację i mocne, wyraziste kolory w stylizacji często przytłaczają nas. Dlatego lepiej uważać z takimi kolorami. Sugeruję, aby wybierać bardziej pastelowe palety, ale z akcentami ostrych kolorów. To zdecydowanie je ożywi i nada indywidualny charakter. Szalenie podoba mi się figurka na torcie symbolizująca Nowożeńców 😉 Widać, że bardzo kochają psy!